Aktualności
Kapitan Glik: Przytrafiła się bokserska kontuzja, ale najważniejsze, że udanie zakończyliśmy piękny rok
Ograliście reprezentację Czech pewnie, bo 3:1, ale ten mecz kosztował Was naprawdę dużo sił.
To prawda, to był bardzo ciężki mecz. Wiedzieliśmy zresztą, że taki będzie, ponieważ mierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem, który awansował na mistrzostwa Europy 2016 z silnej grupy. Nasza również była trudna, o czym najlepiej świadczy to, że do Francji pojadą z niej trzy drużyny. Wczoraj awans zapewniła sobie bowiem Irlandia, która wyeliminowała w barażach Bośnię i Hercegowinę.
Kibice bali się, że reprezentacja Polski nie poradzi sobie bez Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka, ale nie zeszliście poniżej swojego, dobrego poziomu i odnieśliście kolejne zwycięstwo.
Na pewno Robert i Grzesiek są bardzo ważnymi ogniwami tej reprezentacji, ale tak czasem bywa, że nie można zagrać w najsilniejszym składzie. Szanse otrzymali nowi zawodnicy i każdy z nas był bardzo zmotywowany, chciał zagrać dobre spotkanie. Każdy marzy, żeby pojechać na EURO 2016, ale na Francję będzie powołana określona liczba zawodników. Dzisiaj doskonale było widać, jaka jest rywalizacja i że każdy daje z siebie wszystko. Szczególnie przez pierwsze 25 minut graliśmy dobrze piłką. Potem trochę oddaliśmy inicjatywę rywalowi, ale myślę, że z perspektywy całego meczu wygraliśmy zasłużenie.
Ty okupiłeś ten mecz kontuzją, masz rozcięty łuk brwiowy. Czy to właśnie przez to nie wyszedłeś na drugą połowę?
Ta kontuzja jest bardziej bokserska, nic poważnego mi się nie stało. Nie miało to jednak wpływu na zmianę, bo już po meczu z Islandią ustaliliśmy z trenerem Adamem Nawałką, że nie zagram z Czechami więcej niż 45 minut.
Starciem z Czechami zakończyliście bardzo udany rok.
To prawda. Z tego roku zapamiętam szczególnie bardzo dobre eliminacje w naszym wykonaniu. Wywalczyliśmy awans na mistrzostwa Europy 2016, ale nie zamierzamy się tym zadowalać. Chcemy na tym turnieju zaprezentować się jak najlepiej i osiągnąć sukces. Dzisiaj cieszymy się z udanego zakończenia pięknego roku.
Rozmawiał Paweł Drażba