Aktualności
Kamil Grosicki w gazie. W Anglii jest „Powerplayerem”
Koniec poprzedniego roku i początek kolejnego upływa Kamilowi Grosickiemu pod znakiem wysokiej formy. Zawodnik Hull City włączył w ostatnich tygodniach swoje turbodoładowanie, jednak obecnie jest „Powerplayerem”, a to ze względu na ranking stworzony przez Sky Sport, dotyczący zawodników grających w Championship, w którym to skrzydłowy reprezentacji Polski plasuje się na drugiej pozycji.
Dawno już nie widzieliśmy Kamila Grosickiego w takiej formie na typ etapie rozgrywek. Przyzwyczailiśmy się, że grudzień i styczeń to okres spekulacji, dokąd wkrótce może trafić. Gdy zbliżała się nowa runda, myśli Polaka były gdzieś pomiędzy jednym klubem, a drugim. Można było odnieść wrażenie, że bardziej koncentrował się na transferze aniżeli na boisku, co musiało odbić się na dyspozycji sportowej. Teraz jest inaczej – „Grosik” ewidentnie złapał wiatr w żagle. W kolejkach od 21. do 27. strzelił trzy gole, zaliczył cztery asysty, dwa razy trafił do jedenastki kolejki. Dobra forma Polaka to świetny prognostyk przed sobotnim meczem Aston Villą, bliskim sąsiadem Hull. W tabeli dzielą te zespoły dwa miejsca i jeden punkt. W przypadku wygranej „Tygrysy” mogą odskoczyć od drużyn ze środka tabeli i zbliżyć się do strefy play-off, co byłoby ich małym sukcesem, patrząc z perspektywy bardzo nieudanego początku sezonu.
Wartość sama w sobie
Hull zaczyna właśnie odrabiać straty z pierwszych miesięcy. Do 27 listopada zespół reprezentanta Polski wygrał tylko trzy spotkania na piętnaście możliwych. Potem jednak było coraz lepiej, aż w końcu „żółto-czarni” złapali świetną serię. Obecna to sześć zwycięstw z rzędu i dziewięć spotkań bez porażek. Także Grosicki długo się rozkręcał. Nie to, że prezentował się słabo, lecz brakowało mu liczb. Te przyszły wraz ze spotkaniem przeciwko Birmingham. Nasz zawodnik w tym pojedynku zdobył bramkę i miał asystę. Jednak prawdziwa eksplozja formy Grosickiego nastąpiła w grudniu. Zaczęło się od trafienia z Millwall, z Brenford oraz Swansea dołożył po asyście, w wygranych spotkaniach z Preston i Leeds United nie poprawił indywidualnych osiągnięć, by z Boltonem Wanderers rozegrać swój własny mecz (dwa trafienia i asysta). Na tym jednak nie poprzestał, bo w ostatniej ligowej kolejce asystował przy golu Jarroda Bowena. Tym samym w odstępie jedenastu dni dwukrotnie znalazł się w najlepszej jedenastce danej serii spotkań. Jego występy docenili eksperci z WhoScored.Com, umieszczając „Grosika” właśnie w zestawieniu najbardziej wartościowych zawodników kolejki.
After a sixth consecutive league win @HullCity are flying up the @SkyBetChamp table and represented by three players in our team of the week, including star man @jarrodbowen_ https://t.co/7094SxKrhN pic.twitter.com/PS0tIkzGI8
— WhoScored.com (@WhoScored) 13 stycznia 2019
Wartością dla drużyny jest bardzo duży wkład Polaka w wyniki. W sobotę Hull wybiera się na Villa Park i jedzie tam powalczyć o siódmą, kolejną wygraną. Zawita do Birmingham jako 10. zespół Championship, z coraz mniejszą (cztery punkty) stratą do miejsc oznaczających grę w play-offach. – Gdy udaje się wykorzystać odpowiednio potencjał Kamila, potrafi dać dużo dobrego. Ale choć ma niewątpliwą jakość, czasami podejmowane przez niego decyzję nas irytują – wypalił po meczu z Boltonem, tym samym, po którym Grosicki dostał szampan z herbem klubu jako nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania, asystent pierwszego trenera Hull Andy Crosby. Przyznał też, że nikt w klubie nie chciałby, aby Polak opuścił KCOM Stadium. Ma to oczywiście związek z transferowymi perypetiami skrzydłowego reprezentanta Polski w kolejnych okienkach odkąd jest „Tygrysem”. – Właściciel klubu zapewnił nas, że nie będziemy musieli teraz nikogo sprzedawać. Dlatego mam nadzieję, że Kamil zimą też od nas nie odejdzie – stwierdził Crosby, dodając, że obecna forma Grosickiego to efekt zaufania ze strony pierwszego szkoleniowca Hull: – Obdarzył Kamila dużym zaufaniem, a on mu się za to odpłaca.
Skoro więc współpraca Polaka z Crosbym układa się tak wzorcowo, to tym bardziej obu stronom powinna zależeć na kontynuacji współpracy.
Turbo, power, Kamil
„Grosik” włączył zimą swój ulubiony tryb turbo, ale w Anglii stał się w pewien sposób „Powerplayerem”. O co chodzi? Gra naszego piłkarza ma odzwierciedlenie w rankingu Sky Sports. W skrócie: bierze on pod uwagę wartości z pięciu ostatnich kolejek, pokazuje jakie oddziaływanie (na podstawie 33 różnych statystyk) na dany zespół ma konkretny zawodnik. Grosicki z 9046 punktami zajmuje drugie miejsce. „Power ranking” otwiera klubowy kolega Polaka, Jarrod Bowen.
Piotr Wiśniewski
Name a more iconic duo...we'll wait 😏
— Hull City (@HullCity) 15 stycznia 2019
⚡️ @jarrodbowen_ and @GrosickiKamil sit 1st and 2nd respectively in the @SkyFootball Championship Power Rankings after the Tigers' 3-0 victory over Sheffield Wednesday at the weekend.
➡️ https://t.co/CZ8wVOXXP7 #hcafc | #theTigers pic.twitter.com/QDnYYQmmQx