Aktualności
Kamil Grosicki, czyli „niedościgniony asystent w angielskim futbolu”
Właśnie ze względu na formę Polak jest chwalony przez własnych kibiców i media, piszące o Hull. Dwa gole, które strzelił w sobotę Ipswich, to koronny argument na to, że stał się absolutnie kluczowym zawodnikiem „Tygrysów”. W klasyfikacji kanadyjskiej Polak uzbierał 19 punktów. Na wynik tek składa się siedem trafień i aż dwanaście podań, po których jego koledzy trafiali do siatki.
„Turbo panna młoda”
Z tuzinem asyst „Grosik” jest liderem klasyfikacji najlepiej podających piłkarzy w czterech czołowych ligach angielskich! Zgromadził o jedno kluczowe podanie więcej od samego Edena Hazarda. – Grosicki to niedościgniony asystent w angielskim futbolu. Gole Jarroda Bowena sprawiły, że Hull nadal walczy o baraże, ale przez to łatwo było pominąć wkład drugiego skrzydłowego. „Turbo” ma już 12 asyst na koncie, z czego osiem w tym roku – zwracają uwagę dziennikarze „Hull Daily Mail” w artykule zatytułowanym: „Druhna, która stała się panną młodą”. Tytuł sugeruje, że skrzydłowy reprezentacji Polski wyszedł z cienia najlepszego strzelca drużyny i sam wszedł w buty lidera, czemu dał wyraz dwoma trafieniami w sobotę. Były one o tyle ważne, że zapewniły Hull pierwszy od siedmiu kolejek triumf na wyjeździe. Zespół Kamila Grosickiego zajmuje 12. miejsce w tabeli i wciąż pozostaje w grze o baraże o awans do Premier League (pięć punktów straty do szóstego miejsca).
🔥 T U R B O G R O S I K 🔥
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 1 kwietnia 2019
W 2019 roku @GrosickiKamil wykręca bardzo dobre liczby. 💪
5⃣ goli i 8⃣ asyst
więcej liczb 👉 https://t.co/aCXN1jxXm2 pic.twitter.com/Qup4su47jK
Za swój sobotni występ Grosicki otrzymał od SofaScore.com notę 8,3. – Latem prawie odszedł z klubu. Zimą znów nie udało mu się zmienić otoczenia i istniało podejrzenie, że nie będzie już odpowiednio zmotywowany. Tak się jednak nie stało. Polski skrzydłowy jest znakomity w tym roku. Brakowało tylko goli, ale strzelił dwa na Portman Road – czytamy na stronie internetowej dziennika zajmującego się „Tygrysami”.
Trener go zmotywował
Naszego skrzydłowego pochwalono nie tylko za całokształt występu, ale też sposób, w jaki zaliczył oba trafienia. Pierwszy gol określono: „decydująca była siła”. Z kolei na temat drugiej bramki autor artykułu napisał: „piękne wykończenie”. Wymowny był też gest „Grosika” po pierwszej bramce, kiedy dotknął lewej nogi i wskazał palcem w kierunku ławki rezerwowych, następnie podbiegł świętować gola z menedżerem Hull. – Przekomarzaliśmy się przed spotkaniem, że nie strzela z lewej. Powiedziałem mu, żeby wyszedł na boisko i zdobył gola słabszą nogą, tak też się stało. Dobrze widzieć uśmiech na jego twarzy – tłumaczył Nigel Adkins.
Relacje między piłkarzem, a trenerem są od dłuższego czasu bardzo dobre, co w pewnym stopniu wyjaśnia skąd u reprezentanta Polski taka forma. Po prostu odwdzięcza się za zaufanie najlepiej jak potrafi, zapewniając efektowność i efektowność w jednym. – Podczas każdego okienka transferowego mieliśmy do czynienia z sytuacją, że Kamil może odejść. Ciągle jednak tu jest, a czas na ocenę przyjdzie latem – przyznał Adkins.
2⃣ wingers
— Hull City (@HullCity) 1 kwietnia 2019
2⃣8⃣ goals
1⃣5⃣ assists
These two 🔥🔥🔥 #hcafc | #theTigers pic.twitter.com/gS9sed3h3u
„Grosik” wykręca liczby, które z jednej stronie budują jego pozycję w zespole, u menedżera, a z drugiej strony wzmacnia swoją wartość na rynku. – To ostatnie lato, w którym Hull może zarobić na Polaku, którego kontrakt kończy się za 15 miesięcy. Jeśli Grosicki odejdzie, to będzie go brakowało, tak samo będzie w przypadku Bowena. Hull nie oczekuje za niego wielkiej kwoty, chce pozbyć się piłkarza ze względu na jego wysokie zarobki. Ale odejdzie w znakomitej formie, z lepszą reputacją – informuje „Hull Daily Mail”.
„Praca zrobiona. Trzy punkty i dwa gole. Dobra robota, Tygrysy” – napisał na Twitterze sam zainteresowany. Pod postem znalazło się wiele pozytywnych komentarzy, w tym jeden dosadny: „Petarda”.
Z rekordem?
Co warte podkreślenia: Grosicki może odejść z klubu z KCOM Stadium, wyrównując strzelecki wynik z poprzedniego sezonu (dziewięć goli). Jest zresztą bardzo bliski, aby przebić swoje najlepsze osiągnięcie bramkowe kiedykolwiek i w jakimkolwiek zespole. A ten rezultat to właśnie dziewięć bramek (zarówno w Hull, jak i wcześniej w Stade Rennais).
Na koniec jeszcze jedna statystyka, która potwierdza znaczenie polskiego zawodnika w klubowym zespole. Otóż „Tygrysy” 41 procent ataków przeprowadzają lewym skrzydłem, czyli stroną Grosickiego. To razem z Sheffield United najlepszy wynik w lidze. Środkiem pola Hull buduje 21 procent akcji, z kolei prawym skrzydłem 39. Nie byłoby tego, gdyby nie szybkie rajdy „Grosika” i zaufanie kolegów, mających świadomość, że podając piłkę na skrzydło do Polaka, przynosi to sporo pożytku wszystkim.
Piotr Wiśniewski