Aktualności
Jerzy Brzęczek: W futbolu nigdy nie można nikogo lekceważyć
– Myślę, że wylosowanie pięcio- lub sześciozespołowej grupy nie miało żadnego znaczenia. Zagramy w większej stawce i nie będziemy po prostu mieli miejsca na spotkania towarzyskie. Każdy mecz eliminacyjny to większa adrenalina i wymagania. Myślę, że w takich potyczkach można także sprawdzać pewne rzeczy. W końcu w czerwcu czekają nas mistrzostwa Europy. Po raz pierwszy w historii zdarza się taka sytuacja, że rozpoczniemy kwalifikacji do mundialu, nie mając jeszcze rozegranego EURO. Na pewno jednak sobie poradzimy. Czeka nas duże natężenie meczów, ale już jesienią mogliśmy się przyzwyczaić i oswoić z rozgrywaniem trzech spotkań podczas jednego zgrupowania. Dla mnie najważniejsze jest to, aby moi piłkarze cieszyli się zdrowiem i regularnie występowali w swoich macierzystych klubach – zaznaczył selekcjoner reprezentacji Polski.
Jerzy Brzęczek jako zawodnik rozegrał 42 mecze w drużynie narodowej i zdobył w nich cztery bramki. Jedną z najbardziej pamiętnych był gol strzelony Anglikom w eliminacjach mistrzostw Europy 2000 na Wembley. Teraz Brzęczek zmierzy się z tym rywalem jako selekcjoner biało-czerwonych. – Bramka zdobyta na Wembley to na pewno powód do satysfakcji, ale to trafienie nic nam ostatecznie nie dało, bowiem przegraliśmy 1:3 po hat-tricku Paula Scholesa. Cieszę się, że teraz znowu będę miał szansę zmierzyć się z tym rywalem, chociaż już w innej roli. Na pewno czeka nas trudne wyzwanie, bowiem praca, jaką wykonuje selekcjoner Gareth Southgate, pokazuje, że Anglia będzie także faworytem mistrzostw Europy. My jednak również mamy coraz lepszy zespół. Kilku piłkarzy występuje na Wyspach Brytyjskich i to będzie dodatkowy smaczek tej rywalizacji. Po raz pierwszy w historii mamy również większą liczbę zawodników na boiskach Premier League. To już nie tylko bramkarze, ale i gracze z polu. Bardzo dobrze w Championship prezentują się z kolei Kamil Jóźwiak, Przemysław Płacheta czy Krystian Bielik i oni także mają szansę awansować wkrótce wyżej. Ta armia zawodników jest coraz większa i to na pewno nas bardzo cieszy – zakończył Brzęczek.