Aktualności
Jerzy Brzęczek: Słowa uznania i szacunek dla tej drużyny
O przyszłych meczach kwalifikacyjnych:
Pozostały nam dwa spotkania kwalifikacyjne i to będą bardzo ważne mecze. To, że mamy zapewniony awans na mistrzostwa Europy, wcale nie znaczy, że podejdziemy do tych rywalizacji z innym nastawieniem. To będzie sprawdzenie odporności i naszego nastawienia w takich sytuacjach, gdy jesteśmy pewni wyjazdu na turniej. Dzisiaj jest za wcześnie, by mówić o ewentualnych zmianach. Najpierw musimy się nacieszyć tym awansem, chcemy przeanalizować wszystko. Przed nami obserwacja zawodników, musimy wysłać powołania na następne zgrupowanie. Zagramy z Izraelem i Słowenią i mając na uwadze, że przegraliśmy ze Słoweńcami, u siebie chcemy się zrewanżować. Zależy nam na rozwijaniu naszego zespołu.
O meczu z Macedonią Północną:
Bramki zdobywali zawodnicy, którzy wchodzili z ławki rezerwowych, a to świadczy o bardzo dobrej atmosferze, o czym mówiłem wcześniej wiele razy. Ci zawodnicy, którzy pojawiają się na murawie, dają nam jakość. Wspominam im także na odprawie przedmeczowej. W przerwie było spokojnie, nie wkradły się nerwy, bo rozgrywaliśmy bardzo dobre spotkanie. Nie zdobyliśmy bramki w pierwszej połowie, ale ważną kwestią było, by piłkarze byli cierpliwi i skutecznie dogrywali piłkę. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak realizowaliśmy zadania taktyczne. Słowa uznania i duży szacunek dla tej drużyny.
O zgrupowaniu listopadowym i pierwszym koszyku w losowaniu grup EURO 2020:
Naszym celem jest to, żeby zająć pierwsze miejsce w grupie i znaleźć się w pierwszym koszyku. Ale nad tym się jeszcze nie zastanawiamy, bo zakończyło się spotkanie, które dało nam awans na mistrzostwa Europy. Trzeba się tym nacieszyć, ochłonąć. Już niedługo zaczynamy pracę, będziemy podróżować o Europie, żeby spotykać się z zawodnikami. Wkrótce Liga Mistrzów, jest również wiele innych meczów, którym mój sztab będzie się przyglądał. Na podstawie tych obserwacji wybierzemy listopadową kadrę. Te mecze będą bardzo ważne, bo nadal chcemy punktować.
O Przemysławie Frankowskim:
Każdy zawodnik jest dla mnie bardzo ważny, także ten, który siada na ławce rezerwowych. Jeśli ktoś wcześniej nie był powołany, wcale nie oznacza, że drzwi do kadry są zamknięte. Rozmawiałem o tym z Przemkiem. Teraz wraca do Chicago i przez miesiąc ma treningi i sparingi. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale jeśli ma wchodzić i strzelać bramki, to będzie najważniejsze.