Aktualności

Jerzy Brzęczek: Musimy wykonać swoją pracę

Reprezentacja18.11.2019 
We wtorek o godzinie 20:45 reprezentacja Polski rozegra ostatnie spotkanie w kwalifikacjach EURO 2020, a rywalem biało-czerwonych będzie Słowenia. – Zagramy na własnym stadionie i zawsze chcemy tutaj wygrywać, walczyć o trzy punkty. To nasze podstawowe zadanie w dniu jutrzejszym. Nie podchodzimy do spotkania ze Słoweńcami na zasadzie rewanżu – powiedział przed meczem selekcjoner Jerzy Brzęczek.

O zmianach w składzie na mecz ze Słowenią:

O wyjściowej jedenastce poinformujemy dopiero półtorej godziny przed meczem ze Słoweńcami. Na pewno dokonamy zmian w porównaniu do składu, który wystąpił w Izraelu. Nie będzie dużych eksperymentów. Nie będzie to zmieniało naszej strategii, taktyki i tego, co robiliśmy dotychczas, jeśli chodzi o mecze eliminacyjne.

O występie Łukasza Piszczka:

Wspólnie ustaliliśmy, że Łukasz rozpocznie mecz ze Słowenią od pierwszego gwizdka i będzie występował około 30 minut.

O stanie zdrowia kadrowiczów:

Zgrupowanie opuścili Maciej Rybus i Bartosz Bereszyński. Pozostali zawodnicy nie mają większych problemów zdrowotnych. Są jakieś stłuczenia, ale będą do dyspozycji na mecz ze Słowenią. Dla nas wszystkich jest zła informacja na temat Bereszyńskiego. Miał on zastąpić Łukasza Piszczka, ale te kłopoty zdrowotne sprawiły, że musi wrócić do Włoch. Przejdzie badania i prawdopodobnie będzie musiał poddać się artroskopii. Na szczęście to nie jest problem z więzadłami. Na tę chwilę wiemy, że jest to uszkodzenie łąkotki. Także nie jest to aż tak poważny uraz.

O lewej i prawej stronie obrony:

Nie mamy problemów z obsadą obrony. Są zawodnicy w kadrze, którzy mogą występować na lewej i prawej stronie defensywy. Jesteśmy zabezpieczeni na tej formacji.

O meczu z Izraelem:

Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się przywieźć trzy punkty. To był nasz podstawowy cel. W pierwszej połowie prezentowaliśmy się bardzo dobrze pod względem taktycznym, kreowaliśmy sytuacje, była agresywność. Niedosyt to skuteczność, bo mieliśmy okazje. Byliśmy praktycznie sam na sam z bramkarzem, a nie umieliśmy tego wykorzystać. Po zmianie stron brakowało ostatniego podania, notowaliśmy straty. To powodowało, że w ostatnim kwadransie przeciwnik mógł nas kontratakować. Rozmawialiśmy o tym na analizie pomeczowej. Ważne, żeby wyciągnąć pozytywne wnioski.

O meczu ze Słowenią:

Zagramy na własnym stadionie i zawsze chcemy tutaj wygrywać, walczyć o trzy punkty. To nasze podstawowe zadanie w dniu jutrzejszym. Nie podchodzimy do spotkania ze Słoweńcami na zasadzie rewanżu. Przegraliśmy pierwszy mecz w Lublanie. Przez pierwsze 35 minut do momentu straty bramki graliśmy dobrze. Ale tak jest w piłce nożnej, że jedna bramka zmienia losy spotkania. Takie porażki też są czasem ważne, bo to był dla nas trudny okres, który musieliśmy przetrwać. W następnych meczach prezentowaliśmy się już lepiej. Porażki w budowaniu silnej drużyny są ważne.

O pierwszym koszyku reprezentacji na losowaniu grup EURO 2020:

Uważam, że wszystko jest najważniejsze, co dzieje się na boisku. Zagramy ze Słowenią o zwycięstwo nie myśląc o szansie rozstawienia. Przecież przed mistrzostwami świata byliśmy losowani z pierwszego koszyka, a potem nie wyszliśmy z grupy. Musimy wykonać swoją pracę i dobrze przygotować się do ostatniego spotkania. Później mamy mecze towarzyskie przed mistrzostwami Europy.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności