Aktualności

Jan Bednarek w teście jakości. Polak kontra ofensywa „The Reds”

Reprezentacja16.08.2019 

Tylko jedna drużyna z Premier League dysponuje większą lub porównywalną siłą rażenia, co Liverpool FC – to Manchester City. Dlatego w sobotę (godz. 16:00, transmisja w Canal+ Sport 2) Jana Bednarka czeka prawdziwy test jakości, w którym musi pokazać wszystkie swoje najlepsze atuty. Będzie to trzecie bezpośrednie starcie Polaka z ekipą Juergena Kloppa.

Każdy mecz z potentatem ligi angielskiej to dla reprezentanta Polski sprawdzian z tego, czego do tej pory nauczył się w Anglii. Bo choć obrońca z Polski ma na koncie 31 meczów w Premier League, to nie rozegrał jeszcze całego, pełnego sezonu w barwach Southampton, stąd trudno mówić o nim, że jest zaprawionym ligowcem. Ważne jednak, że od 8 grudnia 2018 roku regularnie pojawia się na boisku, radzi sobie coraz lepiej i ma mocną pozycję w drużynie prowadzonej przez Ralpha Hasenhuttla.

Owocna współpraca z Austriakiem

Odkąd austriacki szkoleniowiec postawił na Bednarka, ten konsekwentnie odpłaca się mu za zaufanie. – Od mojego pierwszego meczu Jan pokazuje wielkie umiejętności. Jest bardzo agresywny w pojedynkach z rywalami. Z piłką przy nodze zachowuje spokój, a do tego potrafi dobrze wypatrzyć otaczających go kolegów z zespołu. Jest głośny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Często daje rady partnerom. Ma wszystko, co powinien mieć stoper. Wykonał ogromny krok do przodu, rozwinął się, co pomaga też drużynie – komplementował polskiego zawodnika Hasenhuttl.

W końcówce rundy jesiennej oraz wiosną poprzedniego sezonu Bednarek przeszedł prawdziwy chrzest bojowy. Odpierał ataki Arsenalu, Manchesteru City, Manchesteru United, Liverpoolu, Tottenhamu, by wymienić tylko tych najbardziej wymagających przeciwników. Nie jest przesadą stwierdzenie, że rósł w oczach w Southampton, bo piłkarsko sporo zyskał, pracując z trenerem z Austrii.

Doszedł do takiego momentu, że przed początkiem nowych rozgrywek mało kto zakładał, że obrona „Świętych” może istnieć w konfiguracji bez Bednarka. Potwierdzali to eksperci, z którymi rozmawialiśmy przy okazji początku kolejnego sezonu Premier League. – Sytuacja Janka w klubie jest stabilna, cały czas idzie do przodu. Southampton oferuje zupełnie co innego za Hasenhuttla niż z Hughesem, więc to na dobre dla polskiego obrońcy – przekonywał nas dziennikarz Canal+ Przemysław Pełka. – Wiem, ze Hasenhuttl chciał zmienić ustawienie na czwórkę, ale wygląda na to, że zostaną przy trójce, a więc tak jak w drugiej części poprzedniego sezonu. Oby tylko Jana kontuzje go omijały, a będzie dobrze – stwierdził komentator tejże stacji Rafał Nahorny.

Znajomość mocnych stron „The Reds” pomoże?

Z Burnley „Święci” zagrali systemem z ostatnich rozgrywek i przegrali 0:3. Bednarek rozegrał cały mecz. Polak nie był bezpośrednio zamieszany w żadną z bramek rywala, niemniej podobnie jak koledzy, dostał zimny prysznic na początek. Przecież założenia na ten sezon były inne, a tu szybka weryfikacja. Tymczasem w kolejnym spotkaniu czeka Liverpool, który w pierwszym swoim ligowym spotkaniu gładko, 4:1 pokonał Norwich, strzelając wszystkie gole w pierwszej połowie. Forma „The Reds” na starcie sezonu wydaje się być satysfakcjonująca z punktu widzenia Juergena Kloppa. W środę liverpoolczycy sięgnęli po Superpuchar Europy, pokonując w serii rzutów karnych Chelsea. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1. Także dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia (2:2).

To spotkanie było pokazem gry ofensywnej. Liverpool po raz kolejny potwierdził, jaką siłą rażenia dysponuje. I tą siłę będzie starał się powstrzymać w sobotę Bednarek. 23-letni stoper miał już okazję mierzyć się Liverpoolem Kloppa. W 6. kolejce sezonu 2018/19 wystąpił na Anfield. „The Reds” wygrali 3:0, polski obrońca w 55. minucie zastąpił Matta Targetta. W rewanżu Liverpool znów okazał się lepszy. Tym razem skończyło się wynikiem 3:1 dla liverpoolczyków.

Piotr Wiśniewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności