Aktualności

Inter – Juventus, czyli Antonio Conte po drugiej stronie barykady

Reprezentacja06.10.2019 

Parafrazując słynny cytat, można by rzec, że wiele mistrzostw we Włoszech prowadzi do Antonio Conte. Conte jako trener i Conte jako piłkarz wywalczył osiem tytułów. To on wprowadził Juventus Turyn na najwyższy poziom, przywrócił klubowi utracony blask z powodów pozasportowych. Kilka lat po rozstaniu ze „Starą Damą” zmierzy się z byłym zespołem, tyle że w roli szkoleniowca Interu Mediolan, największego obecnie konkurenta turyńczyków w walce o scudetto. Spotkanie lidera z wiceliderem Serie A w niedzielę o godz. 20:45 (transmisja w Eleven Sports 1).

Nie ma mocnych na Inter w lidze. „Nerazzurri” zdobyli komplet punktów, w sześciu meczach strzelili 13 goli, a stracili tylko dwie bramki – najmniej w stawce. Na rozkładzie mają m.in. AC Milan Krzysztofa Piątka. Jednak to starcie z Juventusem Turyn da najwięcej odpowiedzi. Choćby takich, czy drużyna Antonio Conte jest gotowa, aby przeciwstawić się „Starej Damie” i jej kosztem wygrać ligę. Początek sezonu dla kibiców Interu jest obiecujący, bo ich zespół zdobył więcej punktów (o dwa), bramek (też o dwie) i dał sobie wbić mniej goli niż turyńczycy (bramkarze Juventusu już pięć razy wyciągali piłkę z siatki).

Wrogi stadion dziś domem

To Conte doprowadził do „nowego” (chwilowego?) porządku w lidze. Pracując w Juventusie i Chelsea pokazał, że potrafi wycisnąć ze swoich piłkarzy maksimum. W niebiesko-czarnej części Mediolanu robi to, co przynosiło mu sukcesy w Turynie oraz w Londynie. Na razie jednak wystarcza to na krajowe rozgrywki, bo w Lidze Mistrzów Interowi wiedzie się dużo gorzej. W dwóch spotkaniach – ze Slavią Praga oraz Barceloną – mediolańczycy ugrali punkt. Mało, chociaż trzeba podkreślić, że przeciwko Barcelonie Inter zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Widać było konsekwencję taktyczną i dużą odpowiedzialność w grze poszczególnych formacji. – Trudno mi pogodzić się z porażką, ale możemy wyjeżdżać usatysfakcjonowani, bo umieliśmy skomplikować życie topowej drużynie. Kiedy jednak utrzymujesz giganta przy życiu, możesz za to słono zapłacić i tak było w naszym przypadku. Zagraliśmy dobrze, z charakterem, ale przegraliśmy i to się liczy – powiedział Conte.

Jego drużynę czeka w niedzielę drugi poważny sprawdzian w odstępie kilku dni. – Trzeba wylizać rany i przygotować się na Juventus. Trudno mówić o pozytywach po przegranym meczu. Każda porażka sprawia, że cierpię – mówił szkoleniowiec lidera Serie A.

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że to będzie dla 50-letniego szkoleniowca szczególny mecz. Nie tylko z tego powodu, że w przeszłości prowadził ekipę z Turynu. Gdy 4. kwietnia 2004 roku kończył karierę w pożegnalnym występie zagrał na San Siro przeciwko Interowi. Kiedyś wrogi mu stadion, dziś jest domem szkoleniowca.

Szczęsny ma swoją historię z Interem

My liczymy, że w hicie między słupkami bramki mistrza Włoch pojawi się Wojciech Szczęsny. Ostatnio Maurizio Sarri wystawiał w Serie A na przemian – raz Szczęsnego, innym razem Gianluigi Buffona. Polski golkiper w rozgrywkach ligowych wystąpił cztery razy – bronił z Parmą, Napoli, Fiorentiną, Brescią. W meczu 6. kolejki odpoczywał, zagrał za to w Champions League, gdzie zmian w bramce Sarri nie dokonuje. Wedle zasady, jaką stosuje nowy trener Juventusu, w niedzielę szansę powinien dostać Szczęsny.

29-letni bramkarz we wcześniejszych sezonach miał już okazję do siedmiu konfrontacji z Interem. Odkąd występuje w Juve, rozegrał trzy takie mecze. Żadnego z tych starć „Stara Dama” nie przegrała. W ogóle turyńczycy są niepokonani w pojedynkach z Interem od pięciu spotkań.

– Juventus? Oni są świadomi swoich możliwości, ale Inter jest poważnym kandydatem do tytułu: „Nerazzurri” będą grali z wielką intensywnością przed własną publicznością – powiedział włoskim mediom były piłkarz Interu Esteban Cambiasso.

– Juventus ma niesamowitą ławkę rezerwowych, na kogo nie postawisz, będzie dobrze. Sarri? Jest drugi w tabeli, ma do dyspozycji mocnych piłkarzy, ale wszystko zweryfikuje boisko. Szczęsny? Można zauważyć kilka wyjść, które nie są perfekcyjne. Ale jak dotąd radzi sobie dobrze, poza paroma drobiazgami. Jest wielu bramkarzy, którzy nie wychodzą wcale, ale robią to w mniej precyzyjny sposób – przyznał z kolei w wywiadzie dla TWM Radio uznawany za jednego z najlepszych golkiperów w historii, Dino Zoff.

Niedzielny hit ligi włoskiej można rozebrać na wiele czynników. To z jednej strony pojedynek Romelu Lukaku z Cristiano Ronaldo, z drugiej zaś starcie bramkarskich osobistości (Samir Handanović – Szczęsny i Buffon), w końcu konfrontacja dwóch jakże odmiennych stylów prowadzenia drużyn (Sarri – Conte). Wreszcie spotkanie, któremu zawsze towarzyszą jakieś podteksty. W końcu to „derby d'Italia”, a więc jedno z ważniejszych spotkań w sezonie w Serie A.

Piotr Wiśniewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności