Aktualności
Juventus przerywa serię Milanu! Dobry mecz Szczęsnego
Milan, który już wcześniej z powodu kontuzji stracił kluczowych piłkarzy (Ismael Bennacer, Zlatan Ibrahimović, Alexis Saelemaekers) do meczu z Juventusem przystąpił jeszcze bardziej osłabiony. Przeprowadzone testy na obecność SARS-CoV2 dały pozytywny wynik u Ante Rebicia oraz Rade Krunicia. Ale i problemy koronawirusowe dopadły ekipę „Starej Damy”. W Mediolanie trener Andrea Pirlo nie mógł skorzystać z Juana Cuadrado oraz Alexa Sandro. Ich absencje spowodowały, że do podstawowego składu znów wskoczył Gianluca Frabotta, który w tym sezonie po raz piąty znalazł się w wyjściowej „jedenastce” Juventusu.
Miejsce w wyjściowym składzie turyńczyków znalazło się także dla Wojciecha Szczęsnego, który rozgrywał 16 mecz w sezonie klubowym, licząc Serie A oraz Ligę Mistrzów. W trzech z tych spotkań Szczęsny zdołał zagrać na zero z tyłu. Po środowym hicie kolejki ta statystyka się nie zmieni, bo w końcówce pierwszej połowy 49-krotny reprezentant Polski musiał wyjmować piłkę z siatki po uderzeniu Davide Calabrii. Zawodnik Milanu przymierzył idealnie, trafił w samo okienko, polski bramkarz był bez szans. To był jednak gol na 1:1, bo przez 23 minuty prowadził Juventus. W 18. minucie pięknie piłkę wymienili ze sobą Federico Chiesa oraz Paulo Dybala. Argentyńczyk odgrywał w efektowny sposób, Chiesa strzałem w lewy dolny róg pokonał Gianluigiego Donnarummę.
Ależ akcja Dybala - Chiesa! 😲👌
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 6, 2021
Zobaczcie świetne podanie Argentyńczyka przy golu Włocha. Juventus FC prowadzi z AC Milan 1:0! 🔥 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/TKzwxRMu6j
Zanim Milan strzelił gola, kilka razy gospodarze „sprawdzili” formę Szczęsnego. W każdej z tych prób Polak pokazał, że tego wieczoru będzie trudno go pokonać, no chyba, że ktoś uderzy tak jak zrobił to Calabria. Szczęsny m.in. odbił strzał z ostrego kąta Rafaela Leao. Mimo osłabień w składzie, „Rossoneri” często niepokoili bramkarza reprezentacji Polski. Jego koncentrację szybko postanowili piłkarze Milanu sprawdzić po przerwie. Strzał Diogo Dalota polski golkiper odbił końcówką palców za linię końcową.
W drugiej połowie to gospodarze lepiej się prezentowali, tymczasem to Juventus strzelił drugiego gola. Znów dwójkowa akcja Dybali z Chiesą zakończyła się bramką tego drugiego. Bohaterowie Juventusu nawet nie mieli za wiele czasu, by się cieszyć z kolejnej skutecznej akcji, bo za chwilę zostali ściągnięci z boiska. I tutaj dała o sobie znać dużo większa głębia składu mistrzów Włoch niż aktualnego lidera ligi włoskiej: z ławki weszli bowiem Dejan Kulusevski i Weston McKennie. Sam McKennie szybko po wejściu na murawę mógł zamknąć mecz: podawał mu Cristiano Ronaldo, lecz rezerwowy Juventusu uderzył tam, gdzie stał Donnarumma. Amerykanin bramkę jednak zdobył. Piłkę na piąty metr wystawił Kulusevski, McKennie uderzył mocno pod poprzeczkę.
FT | VOLEVAMO una notte così, 𝘿𝘼 𝙅𝙐𝙑𝙀!
— JuventusFC (@juventusfc) January 6, 2021
Due perle di @federicochiesa e la ciliegina sulla torta di @WMckennie decidono #MilanJuve! 👏
GRANDISSIMI RAGAZZI! ⚪⚫
Che inizio di 2️⃣0️⃣2️⃣1️⃣! 💥#ForzaJuve #FinoAllaFine pic.twitter.com/WDP017aOjO
Juventus dzięki wygranej w Mediolanie (pierwsza porażka „Rossonerich” w lidze) zmniejszył stratę do Milanu do siedmiu punktów. Goni także Inter Mediolan, który przegrał 1:2 z Sampdorią Genua. Rok temu na tym etapie rozgrywek, „Stara Dama” miała 36 punktów, Milan... 20. Mediolańczycy poprawili się więc aż o siedemnaście „oczek”. Gorzej idzie Juventusowi, ale w starciu dwóch konkurentów w walce o „scudetto”, wygrana ekipy z Piemontu oznacza, że to nie koniec emocji związanych z najważniejszym rozdaniem w Serie A.
Piotr Wiśniewski