Aktualności
Grzegorz Krychowiak: Wszystko jest w naszych rękach
W hotelu, w którym przebywa reprezentacja Polski podczas listopadowego zgrupowania odbyła się wirtualna konferencja, a na pytania nadesłane przez dziennikarzy odpowiadał Grzegorz Krychowiak. Biało-czerwonym pozostały do rozegrania jeszcze dwa mecze, a w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z Włochami. – Znamy przeciwnika bardzo dobrze, nasze ostatnie spotkanie było dla nas trudne. Ale nie jedziemy tam z myślą, żeby się bronić, tylko z chęcią wywalczenia trzech punktów. Wiem, że stać nas na zwycięstwo – powiedział Krychowiak.
O meczu z Ukrainą, w który reprezentacja Polski wygrała po trafieniach Krzysztofa Piątka i Jakuba Modera:
To spotkanie w naszym wykonaniu było bardzo skuteczne. Udało nam się stworzyć szanse i je wykorzystaliśmy, co bardzo cieszy. Nie chciałbym jednak wyróżniać zawodników indywidualnie.
O pozycji lidera w Lidze Narodów UEFA:
Wydaje mi się, że to nie jest zaskoczenie, że jesteśmy na pierwszym miejscu. Od początku wierzyliśmy w swoje umiejętności i wiemy, że stać nas na to, aby bić i walczyć z najlepszymi zespołami. Skupiamy się na najbliższym meczu i chcemy utrzymać pierwsze miejsce w grupie.
O osłabieniu reprezentacji Włoch:
Z własnego doświadczenia wiem, że strata kilku kluczowych zawodników, to osłabienie dla każdego zespołu. Włosi poradzą sobie z absencjami w kadrze, bo mają nie tylko jedenastu zawodników, ale więcej. Zawsze nowy piłkarz, który musi zastąpić innego pokazuje na boisku, że wcale nie jest słabszy. Naszego rywala znamy bardzo dobrze. Jest kilku graczy, którzy nie zagrają, ale na pewno zmiennicy ich dobrze zastąpią. Wszystko teraz jest w naszych rękach. Nie jedziemy do Włoch z myślą, aby się bronić, zremisować. Chcemy trzech punktów.
O Przemysławie Płachecie i młodych zawodnikach:
Przemek wszedł do pierwszej jedenastki i pokazał się z bardzo dobrej strony. Walczył, podłączał się do akcji ofensywnych i stwarzał zagrożenie. Miał też udział przy drugiej bramce, co jest bardzo budujące. Cieszę się, że do kadry wchodzą nowi zawodnicy i grają bez obaw, stresu. Mamy w zespole rywalizację, co ma pozytywny wpływ. Także dla trenera to dobra wiadomość, bo nie trzeba opierać się tylko na jedenastu graczach.
O rywalizacji w środku pola:
Czuję rywalizację odkąd gram w piłkę nożną. Zawsze trzeba walczyć o miejsce w podstawowym składzie. W wyjściowej jedenastce nikt nie gra za zasługi. Teraz mamy w drużynie jeszcze większą rywalizację, więc to bardzo pozytywne, bo może dać wiele dobrego reprezentacji.
O częstotliwości rozgrywanych meczów:
Kalendarz w naszej lidze jest bardzo napięty. Nie mieliśmy przerwy po zakończeniu sezonu. Teraz gramy co trzy dni, a żeby temu sprostać i grać na wysokich obrotach, trzeba się przygotowywać. Przez dłuższy okres nie można tak funkcjonować. Ważna jest rotacja zawodnikami, aby być gotowym do kolejnej rywalizacji.
O przygotowaniu fizycznym:
Moja forma jest optymalna, ale nie perfekcyjna. Po zakończeniu rozgrywek w lidze rosyjskiej mieliśmy kilka dni wolnego, a potem zaczęliśmy nowy sezon. Mam wrażenie, że poprzedni sezon wcale się nie skończył. To ma wpływ na formę i też mogą zdarzać się słabsze mecze w moim wykonaniu.
O pozycji w Łokomotiwie Moskwa i reprezentacji Polski:
To są dwie inne pozycje. Jako doświadczony zawodnik słucham tego, czego wymaga i oczekuje ode mnie trener. Wiem przecież z kim gram i jeśli zespół ma dwóch ofensywnych pomocników, to dla dobra drużyny ja muszę być tym defensywnym. Najważniejsze, żeby zespół dobrze funkcjonował. W drużynie narodowej głównie mam zadania defensywne. Tak było w spotkaniu z Holandią i Włochami, bo grałem z bardziej ofensywnymi graczami. W Łokomotiwie gram inaczej, bo ustawiony jestem wyżej.
O dyspozycji reprezentacji Polski:
Często powtarzam, że z meczu na mecz nasza drużyna rozwija się i wygląda to coraz lepiej. Oczywiście, żeby stworzyć zespół, potrzeba trochę czasu. Wydaje mi się, że teraz wszystko idzie w odpowiednim kierunku. Chcemy, by ta reprezentacja pojechała na mistrzostwa Europy i powalczyła o najwyższe cele.