Grosicki wyszedł na murawę w podstawowym składzie. Jego drużyna od pierwszego gwizdka ruszyła do ataku, spychając zespół z Tomaszem Kuszczakiem w składzie do defensywy. Już po jedenastu minutach Hull prowadziło 2:0 i nie zamierzało zwalniać tempa. Po pierwszej połowie drużyna Grosickiego miała trzy bramki przewagi.

🔥 @HullCity 6:1 @BCFC 🔥
Kamil Grosicki ⚽🔝
Sławek Peszko doskonale wie, kto był najlepszym zawodnikiem na murawie 😆 pic.twitter.com/cdnmHUKHTr

— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 30 września 2017

W drugiej odsłonie „Tygrysy” zaczęły z mniejszym impetem, ale gdy już wskoczyły na właściwy poziom, nie było litości dla rywala. W 72. minucie swoją obecność na boisku zaznaczył Grosicki. Polak po kontrataku znalazł się w wyśmienitej sytuacji i strzałem z szesnastu metrów nie dał szans Kuszczakowi na skuteczną interwencję. Tego jednak było mu mało. Na trzy minuty przed końcem, gdy Hull prowadziło już 5:0, Grosicki świetnie dostrzegł wbiegającego w pole karne Sebastiana Larssona i wyśmienicie dograł mu piłkę. Temu pozostało jedynie wykonać wyrok, a „Grosik” mógł cieszyć się z asysty. Ostatecznie jego drużyna wygrała 6:1, a reprezentant Polski okazał się jednym z bohaterów spotkania. Oby tak dalej!