Aktualności
[WIDEO] Bramka Bednarka w debiucie w Premier League! Chelsea wyszarpała zwycięstwo
Angielskie media już w piątek donosiły, że Jan Bednarek w końcu dostanie szansę debiutu w Premier League. Jack Stephens został zawieszony na trzy spotkania i Mark Hughes szukał jego następcy. Wybór padł na reprezentanta Polski, który przeszedł na St Mary's Stadium latem, ale dotychczas zaliczył tylko dwa występy w pierwszej drużynie „Świętych”: jeden w Pucharze Anglii i jeden w Pucharze Ligi.
A #PL debut for Jan Bednarek! 👏 #SaintsFC team to face #CFC : McCarthy, Cédric, Bednarek, Hoedt, Yoshida, Bertrand (c), Romeu, Ward-Prowse, Tadić, Højbjerg, Long. pic.twitter.com/YLfTwttTJF
— Southampton FC (@SouthamptonFC) 14 kwietnia 2018
– Jan nie grał jeszcze w Premier League i to jedyne, co przemawia na jego niekorzyść, ale po tym, co widzę na treningach, wygląda na dobrego piłkarza. To pewny siebie młody facet. Jest dobrze zbudowany, wysoki, a przy tym dobry technicznie. To młody piłkarz, ale grał już na najwyższym poziomie. Lubię w nim to, że dobrze komunikuje się na boisku z kolegami – komplementował Polaka na konferencji prasowej przed meczem z Chelsea Mark Hughes, menedżer Southampton.
Były obrońca Lecha Poznań nie zawiódł 55-letniego szkoleniowca i w boju z Chelsea potwierdził wszystkie swoje atuty. Bednarek został ustawiony w trójce środkowych obrońców po prawej stronie. Odpowiadał za krycie Alvaro Moraty i w pełni wyłączył z gry hiszpańskiego snajpera. Polak był bardzo pewny w interwencjach, dobrze czytał grę, wygrał niemal wszystkie pojedynki główkowe i nieźle współpracował z kolegami. Ekipa Southampton w pierwszej połowie zdominowała Chelsea i prowadziła 1:0 po golu Duszana Tadicia, który wykończył składną akcję całego zespołu i świetne dośrodkowanie Ryana Bertranda.
W 60. minucie St Mary's Stadium oszalało z radości. „Święci” prowadzili z aktualnymi mistrzami Anglii już 2:0, a do siatki trafił Bednarek. Polak niczym rasowy snajper wykończył dośrodkowanie Jamesa Warda-Prowse’a z rzutu rożnego. Zapachniało sensacją i Antonio Conte musiał szybko reagować. Dokonał dwóch zmian, za Moratę wszedł Olivier Giroud, a Davide’a Zappacostę – Pedro. Akcje „The Blues” w końcu nabrały rozpędu. Szybko kontaktowego gola głową strzelił Giroud, a po chwili do bramki trafił Eden Hazard. „Święci” zupełnie nie wiedzieli, co się dzieje, a Chelsea nie zamierzała na tym poprzestać. Bohaterem został Giroud, który ustrzelił dublet. 3:2. Aktualni mistrzowie Anglii w osiem minut przeszli drogę z piekła do nieba.
@janbednarek_ brawo dzieciaku 🙂 @LechPoznan zawsze daje radę! 😎🔘⚪👊💪 pic.twitter.com/WUa2ApNCYy
— Kolejowy Klub (@KolejowyKlubLP) 14 kwietnia 2018
Bednarek został zmieniony już w doliczonym czasie gry. Mimo porażki, może być zadowolony z debiutu, wykorzystał swoją szansę i powinien zagrać w dwóch kolejnych spotkaniach, w których będzie jeszcze pauzował Jack Stephens. Teraz wszystko w głowie i nogach 22-latka. Premier League stanęła przed nim otworem. Jeśli wywalczy sobie na stałe miejsce w składzie, może liczyć również na powołanie do reprezentacji Polski. Jak zapewnia Adam Nawałka, selekcja na mundial nie została jeszcze zakończona.
FOT: East News