Aktualności
Glik pilnie operowany. „Ma dość głęboką ranę, ale nie doszło do poważniejszych uszkodzeń”
Obecny sezon nie jest udany dla AS Monaco, które wciąż walczy o pozostanie w Ligue 1 na kolejną kampanię. Klub ze Stadionu Ludwika II plasuje się na 16. lokacie w tabeli i ma siedem punktów przewagi nad miejscem barażowym, a osiem „oczek” nad strefą spadkową. Do końca rozgrywek pozostało siedem kolejek i wszystko jest jeszcze możliwe.
Tym cenniejszy dla drużyny Leonardo Jardima był remis wywalczony w ostatniej minucie doliczonego czasu gry z EA Guingamp na Stade du Roudourou. Bohaterem Monaco został Stevan Jovetic, który w ostatniej chwili trafił do siatki. Bardzo dobre zawody zaliczył również Glik, który jest podstawowym zawodnikiem drużyny z Księstwa. W sobotę pełnił nawet rolę kapitana. Polak rozegrał pełne 90 minut.
Mimo że po samym meczu nie pojawiły się żadne doniesienia o urazie, w niedzielę 31-letni obrońca trafił do szpitala, o czym poinformował na swojej stronie internetowej jego klub i dodał, że „nie ma pewności, kiedy Polak wznowi treningi i rozegra kolejny mecz”.
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) 9 kwietnia 2019
Głos na Twitterze zabrał również sam zawodnik: „W niedzielę nad ranem w trybie pilnym musiałem przejść zabieg w szpitalu „Princesse Grace” w Monaco. Mam nadzieję, że niedługo będę znów do dyspozycji drużyny i trenera” – skomentował.
W kontakcie z Glikiem jest Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski. – Kamil w sobotnim meczu z Guingamp doznał urazy goleni i prawej stopy w wyniku kontaktu z przeciwnikiem. Ma dość głęboką ranę, w niedzielę musiał przejść zabieg i założono mu osiem szwów. Na szczęście nie doszło do poważniejszych uszkodzeń i powrót Glika na boisko będzie zależał od kwestii wygojenia się rany. Myślę, że za dwa-trzy tygodnie zawodnik powinien być do dyspozycji trenera – powiedział Łączy Nas Piłka Jacek Jaroszewski.