Aktualności

Fabiański kontra Grosicki – czas na rewanż sprzed lat

Reprezentacja18.01.2021 
Razem mają ponad 130 meczów w reprezentacji Polski i blisko 300 gier w Premier League, gdzie jeden regularnie grywa, a drugi zagrał w niej po ponad trzech latach przerwy od początku. Łukasz Fabiański to czołowy bramkarz angielskiej ekstraklasy, Kamil Grosicki dopiero co dostał szansę na poważne granie w West Bromwich Albion. We wtorek (godz. 19:00, transmisja w Canal+ Sport) zespół „Grosika” zmierzy się z drużyną „Fabiana” – West Ham United.

Na ten dzień, czyli grę w podstawowym składzie swojego zespołu w Premier League, Grosicki czekał od 21 maja 2017 roku. Wtedy to rozgrywał ósmy z rzędu mecz na poziomie angielskiej ekstraklasy w barwach Hull City w wyjściowej „jedenastce”. To był pojedynek z Tottenhamem (1:7). Tamte rozgrywki skrzydłowy reprezentacji Polski zamknął na piętnastu występach oraz pięciu asystach. Potem z Hull przez trzy kolejne sezony grał w Championship, notując odpowiednio 37 (9 goli, 6 asyst), 39 (9 bramek, 12 asyst) i 28 gier (7 goli, 4 asysty). W trakcie tego ostatniego sezonu – 2019/20 – przeniósł się do walczącego o awans West Bromwich Albion. Nowa drużyna Polaka cel osiągnęła, Polak dołożył swoją cegiełkę do awansu (14 meczów – głównie z ławki, jedno trafienie, trzy ostatnie podania), ale w nowym sezonie miał problem z wywalczeniem sobie miejsca. Zdarzyło mu się nawet wystąpić w drugim zespole w starciu przeciwko Sunderlandowi U-23.



I nagle szansa

W 12. kolejce trwającego sezonu 32-letni skrzydłowy wszedł na końcowe minuty spotkania z Newcastle United. Przedtem wystąpił w Pucharze Ligi Angielskiej przeciwko Harrogate Town. Prawdopodobnie bardzo dobra gra w meczu Pucharu Anglii z Blackpool, w którym zaliczył asystę, a po faulu na nim rzut karny wykorzystał Matheus Pereira (później trafił w serii jedenastek), otworzyła mu drogę do pierwszego składu w lidze, mimo że WBA odpadło z niżej notowanym rywalem. W wygranym pojedynku z Wolverhampton „Grosik” grał do 69. minuty. Miał 23 kontakty z piłką, dwa razy uderzał niecelnie, raz został zablokowany, dziewięć z trzynastu jego podań było celnych. Miał też jedno kluczowe podanie i stworzył kolegom jedną sytuację. Dało mu to notę 6,6 według sofascore.com.

W tym samym portalu, Fabiański za mecz z Burnley dostał 7,1. Co prawda nie miał za wiele pracy, niemniej zatrzymał dwa strzały rywali. W bieżących rozgrywkach 35-letni bramkarz wpuszcza średnio 1,2 bramki na mecz. Obronił jeden rzut karny, w każdym spotkaniu udaje mu się zatrzymać średnio 3,1 uderzenia. No i co najważniejsze: sześć razy zagrał na zero z tyłu, w tym w ostatnim starciu. Warto podkreślić, że polski golkiper wystąpił po raz pierwszy w tym roku. Miał grać z Evertonem, ale w ostatniej chwili wypadł ze składu. Wrócił już na następną potyczkę i 71 raz w historii swojej gry w Premier League zdołał zachować „czyste konto”.



Ile znaczy kadra

Fabiański zwiedził w Anglii już Arsenal Londyn, Swansea City, trzeci rok gra w West Ham. We wszystkich tych zespołach rozegrał 261 meczów w PL, dla porównania Grosicki uzbierał 17 spotkań. Obaj mogą liczyć na minuty w reprezentacji Polski, ale tutaj hierarchia wyraźnie jest na korzyść skrzydłowego. Fabiański zaliczył 55 występów z orzełkiem na piersi, a „Grosik” 80. I w kadrze pomocnik WBA jest bardzo ważnym ogniwem, co udowodnił przeciwko Finlandii, zaliczając hat-tricka. Ostatnio grywał rzadziej w drużynie narodowej od początku, co miało związek z tym, że w klubie występował mniej.

– Kiedyś w reprezentacji, gdy byłem młodszy, to od starszych piłkarzy oczekiwano się więcej, oni dawali sygnał do ataku, powiedzenia czegoś więcej. Jestem już w kadrze od dziesięciu lat, gram regularnie w jej pierwszym składzie, jestem jednym z kapitanów, więc teraz to ja muszę dbać o atmosferę w szatni, pomaganie młodym i posiadanie swojego zdania. Na to człowiek pracuje wiele lat – mówił Grosicki w rozmowie z Łączy Nas Piłka.

O swojej roli jako jednego z najbardziej doświadczonych kadrowiczów, i w ogóle funkcjonowaniu w kadrze, powiedział: – To reprezentacja, więc nie ma ani miejsca, ani czasu na przypadek, na błędy. Od początku musisz dać maksimum i to trzeba przekazać innym, takie nastawienie. Jest inaczej niż w klubie, gdzie po meczu przychodzi kolejny i kolejny, szybko możesz się odbudować. Ale też wszyscy muszą czuć się pewnie i mieć zaufanie. Pamiętam sam, że gdy wchodziłem do kadry, to po jednym słabszym występie traciłem miejsce w drużynie, bo tego brakowało. Zmieniło się to dopiero u trenera Nawałki, teraz jest podobnie, skoro jestem jednym z kapitanów.



Już grał z WHU

Fabiański w zespole narodowym występuje od 14 lat. To piłkarz, których kolejnych selekcjonerów nie zawodził. Ostatnio był drugim w reprezentacyjnej bramce, po Wojciechu Szczęsnym. A jeśli chodzi o Premier League, to pod względem obronionych strzałów (52) jest 9. golkiperem ligi tego sezonu. 

Warto przypomnieć, że w 30. kolejce sezonu 2016/17 „Grosik” zaliczył dwie asysty w konfrontacji z West Hamem (2:1 dla jego zespołu). Fabiański wówczas jeszcze nie bronił w „Młotach”. Jednak dwie kolejki wcześniej ówczesny zespół „Fabiana”, Swansea jechała do Hull. Wynik? 2:1 dla gospodarzy. „Grosik” spędził na murawie 90 minut, podobnie Fabiański. Zarówno polski bramkarz, jak i polski skrzydłowy w tamtym czasie walczyli o utrzymanie. Dziś o utrzymanie walczy tylko jeden z nich. West Ham celuje w wysokie miejsca, obecnie znajduje się w środku stawki. WBA Grosickiego zajmuje 19. miejsce.

Piotr Wiśniewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności