Aktualności
Fabiański gra o pierwszą wygraną na Anfield. Czy Polak zachowa czyste konto?
W poprzednich rozgrywkach Swansea jako beniaminek zaskoczyło fanów Premier League. "Łabędzie" ostatecznie zajęły ósmą pozycję i były małą rewelacją rozgrywek. Teraz klub Łukasza Fabiańskiego radzi sobie nieco gorzej (14. miejsce), a też i mniej słyszymy o fantastycznych występach polskiego golkipera.
» Biało-czerwona niedziela. Szlagiery z udziałem Polaków
Fabiański w tegorocznym sezonie gra, jak i cały zespół, czyli poprawnie. Tak należy określić trzy wygrane i pięć remisów Swansea w trzynastu kolejkach. Sam "Fabian" wystąpił we wszystkich meczach i jego pozycja w bramce "Łabędzi” jest niepodważalna. Golkiper puścił dotąd 18 goli, dla porównania w poprzednim sezonie po 13 seriach gier rywale strzelili Fabiańskiemu 14 goli.
W niedzielę rywalem będzie odmieniony przez Jurgena Kloppa Liverpool FC. Piłkarze z Anfield zajmują pierwsze miejsce w grupie Ligi Europy, a w ostatni czwartek pokonali 2:1 Girondins de Bordeaux. Gości czeka trudne zadanie, bo po pierwsze Liverpool jest w dobrej dyspozycji (wcześniej wygrana 4:1 z City), a po drugie Swansea na Anfield w czterech spotkaniach tylko raz uniknęło porażki.
Trudno powiedzieć, czy Swansea jest w stanie zatrzymać rozpędzone „The Reds”, ale bardziej prawdopodobny jest fakt, że Łukasz Fabiański… będzie miał dużo roboty. Obrona Swansea szwankuje, a Polak tylko w dwóch spotkaniach zachował czyste konto. Dla Liverpoolu, który w trzech ostatnich meczach Premier League zdobył 8 bramek (i stracił 4) to sytuacja idealna.
Jak będzie tym razem? Początek meczu o godzinie 17:15.
Cezary Jeżowski
TAGI: łukasz fabiański, swansea, liverpool, premier league,