- PSG szuka środkowego pomocnika. Z klubu odejdzie Yohan Cabaye, który w ogóle nie zdołał wkomponować się w zespół. Zawodnicy rezerwowi, ogólnie rzecz biorąc, nie zdali w tym sezonie egzaminu. Ta podwójna, wysoka porażka z FC Barceloną świadczy o tym, że zabrakło jakości – tłumaczy ekspert stacji „Canal Plus”

- Trójka podstawowych środkowych pomocników ma pewne miejsce – Verratti, Thiago Motta i Blaise Matuidi. Krychowiak może pasować do koncepcji paryżan, ale na początku musiałby liczyć się z tym, że byłby zawodnikiem rezerwowym. Nie wszystkim rola zmiennika pasuje. To oczywiście tylko teoria. Pamiętamy, gdy Polak dołączał do Sevilli mówiło się, że będzie walczyć o pierwszy skład z M’Bią. Z perspektywy czasu wiemy, że trener znalazł miejsce dla obu tych zawodników, co przysporzyło zespołowi dużo pożytku. PSG w nowym sezonie będzie grało w nowym systemie. To już nie będzie 4-3-3 a 4-4-2. W takim układzie być może Grzesiek mógłby być tym czwartym pomocnikiem – przewiduje Białas.

- Taki rozwój Krychowiaka nie jest we Francji zaskoczeniem. Musimy pamiętać, że on już dawno temu był przymierzany do Lyonu. Miał zająć miejsce Gonalonsa, ale Maxime nie odszedł ze Stade de Gerland i temat sprowadzenia Polaka upadł. Franzuci bardzo cenią Krychowiaka, tym bardziej że przeszedł przez szkołę piłkarstwa zawodowego w Bourdeaux.

Co może przybliżyć Polaka do przenosin do PSG? - W czasach, gdy Krychowiak grał dla Stade Reims poznał Oliviera Letanga, który obecnie jest dyrektorem sportowym Paris Saint Germain a wcześniej pracował właśnie w drużynie ze Stade Auguste Delaune. Świetnie zna Polaka. Pamięta go z gry w Ligue2 oraz z Ligue1. Śledził niesamowity rozwój Krychowiaka. Zapewne to on skierował zainteresowanie włodarzy w Paryżu właśnie na polskiego pomocnika – tłumaczy Stefan Białas.