Aktualności
[WIDEO] Dwa gole Wilczka dały Broendby Puchar Danii! Polak bohaterem
– Prezentujemy bardzo intensywny styl gry. Od początku do końca staramy się narzucić rywalowi swoje tempo. Nawet w przypadku, gdy jako pierwsi tracimy gola czy dwa, nie poddajemy się. Mamy świadomość, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu. Niejednokrotnie w tym sezonie to się potwierdzało. Każda taka sytuacja utwierdza nas w przekonaniu, że to, co robimy, jest dobre. Gdy pojawia się słabszy moment, nie zmieniamy swojego stylu, nie zmniejszamy intensywności, bo wierzymy, że to poskutkuje i będziemy górą – mówił w niedawnej rozmowie z Łączy Nas Piłka Kamil Wilczek.
Tak też było i tym razem. Mimo że to Broendby było absolutnym faworytem czwartkowego starcia o Puchar Danii, nie przegrało bowiem 31 meczów z rzędu, a ostatni raz poległo w sierpniu, to jednak Silkeborg jako pierwszy objął prowadzenie na Telia Parken w Kopenhadze. W 33. minucie Frederika Ronnowa sprytnie przelobował Gruzin Davit Skhirtladze.
Kamil Wilczek i spółka nie zamierzali się jednak poddawać. Szybko ustawili piłkę na środku boiska i zaledwie 120 sekund później skutecznie odpowiedzieli. Z rzutu rożnego w pole karne precyzyjnie dośrodkował Hany Mukhtary, a gola strzelił obrońca Benedikt Rocker. Broendby, do czego zdążyło już przyzwyczaić w tym sezonie, poszło za ciosem i w 41. minucie na listę strzelców wpisał się niezawodny Wilczek. Z rożnego ponownie zacentrował Mukhtary, a Polak głową posłał piłkę do siatki.
W drugiej części gry mecz był wyrównany. Broendby miało tylko nieznaczną przewagę w posiadaniu piłki (51 procent do 49), ale potrafiło sobie stworzyć więcej sytuacji i oddać więcej celnych strzałów (10 do 3). W ostatniej akcji meczu do bramki ponownie trafił Wilczek, który precyzyjnym strzałem prawą nogą wykończył składną akcję całej drużyny i zapewnił Broendby siódmy Puchar Danii w historii! Dla Polaka było to zaś pierwsze zdobyte trofeum w karierze.
30-letni snajper jest w świetnej formie. W siedmiu ostatnich meczach zdobył 11 bramek, a w całym sezonie ma już na koncie 16 trafień. Nic dziwnego, że nazwisko Wilczka jest w Danii odmieniane przez wszystkie przypadki. Broendby w dalszym ciągu walczy o mistrzostwo kraju, a Kamil o wyjazd na mundial w Rosji. Obie misje są możliwe do spełnienia!
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 10 maja 2018
KONIEC! 🏆
Kamil Wilczek strzela dwa gole, a jego @BrondbyIF zdobywa Puchar Danii! Co za mecz Polaka! 👏👏👏 pic.twitter.com/EnBZc7YCjT