Aktualności
Dublet „Lewego”! Dominacja Bayernu i pewne zwycięstwo z Benfiką
Bayern Monachium miał coś do udowodnienia nie tylko kibicom, ale przede wszystkim sobie. Po ostatnich meczach ligowych na mistrzów Niemiec spadła spora krytyka, bo w trzech poprzednich spotkaniach w Bundeslidze gubili punkty, w potyczkach, w których powinni zgarnąć komplet punktów, schodzili z remisem lub pokonani. Dlatego przedostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów był dla Bawarczyków niezwykle istotny.
37’ [GOOOOOOOOOL]
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 27 listopada 2018
Robert Lewandowski strzela 50. gola w Lidze Mistrzów! 🔥🔥🔥#FCBBEN 3:0 pic.twitter.com/a2fKVdc19C
Zespół Roberta Lewandowskiego oczywiście był zdecydowanym faworytem, ale presja na jego drużynie i tak ciążyła. Każdy inny rezultat niż zwycięstwo zostałby potraktowany jako sporą sensację, a nad Bayernem na pewno pojawiłyby się czarne chmury. Gospodarze na Allianz Arena przełamali złą passę i zdominowali Benfikę ogrywając ją 5:1. Bardzo dobre zawody rozegrał Arjen Robben, któremu szybko udało się ustrzelić dublet. Holender jeszcze przed pierwszym kwadransem pokonał golkipera Benfiki, a kilkanaście minut później zdołał podwyższyć swój dorobek strzelecki.
51’ [GOOOOOOOOOOL]
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 27 listopada 2018
Robert Lewandowski x2! 👏👏👏#FCBBEN 4:1 pic.twitter.com/2u8prM0Lhm
Przed przerwą bramkarz gospodarzy skapitulował trzeci raz, a gola na swoim koncie zapisał Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu Monachium do siatki przeciwnika trafił w 36. minucie. Po rozegraniu rzutu rożnego przez Bawarczyków i dośrodkowaniu w pole karne „Lewy” wyskoczył wyżej od rywali i precyzyjnym uderzeniem głową zmieścił piłkę w siatce Benfiki. Polakowi asystował Joshua Kimmich. Pierwsza odsłona spotkania, to niekwestionowana dominacja nad przeciwnikiem, który nie zdołał oddać ani jednego celnego strzału.
51 goli w Lidze Mistrzów. To nie zdarza się codziennie! 🇵🇱🔥 pic.twitter.com/jRV86Tj8TT
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 27 listopada 2018
Emocje na Allianz Arena były także w drugiej połowie. Mocne wejście zaliczył Gedson Fernandes, który po chwili od zameldowaniu się na boisku pokonał Manuela Neuera. Nadzieja na korzystny rezultat portugalskiego zespołu potrwały jednak bardzo krótko, bo kibice Bayernu cieszyli się z drugiej zdobytej bramki przez Roberta Lewandowskiego. I to ponownie po rozegraniu stałego fragmentu gry. Z rzutu rożnego centrował Kimmich i znowu „Lewy” strzałem głową wpakował futbolówkę do siatki. W końcówce rezultat spotkania ustalił Franck Ribery.
🏆 A C H T E L F I N A L E ! 🏆 @ChampionsLeague #UCL #FCBSLB pic.twitter.com/B6ql41Ygpc
— FC Bayern München (@FCBayern) 27 listopada 2018
Robert Lewandowski po pięciu meczach w fazie grupowej Ligi Mistrzów sześciokrotnie zdobywał bramkę. „Lewy” pnie się w górę w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Champions League. Wyprzedził już Alfredo Di Stefano, ma też więcej trafień niż Thierry Henry. Kolejnym zawodnikiem, którego goni Polak jest Ruud van Nistelrooy. Były holenderski snajper ma 56 goli.