Aktualności

Droga na mundial. Retransmisja meczu Ukraina – Polska (2000) od godz. 20:30

Reprezentacja31.03.2020 
We wtorkowy wieczór przenosimy się do września 2000 roku, gdy w Kijowie reprezentacja Polski pod dowództwem Jerzego Engela nie dała Ukraińcom złudzeń i wygrała 3:1. Biało-czerwoni rozpoczęli w znakomity sposób drogę do mistrzostw świata w Korei i Japonii. Jak potoczyła się dalsza walka w meczach eliminacji – to doskonale pamiętamy wszyscy. Zapraszamy od godziny 20:30 na nasze kanały społecznościowe.



Stadion Olimpijski w Kijowie, kilkadziesiąt tysięcy kibiców gospodarzy i garstka fanów biało-czerwonych na stadionie, mnóstwo przed telewizorami zadający sobie pytanie: czy to są te eliminacje, po których reprezentacja Polski w końcu awansuje na mistrzostwa świata? Na mundial Polacy czekali od 1986 roku, a kadra prowadzona przez trenera Jerzego Engela w pierwszym meczu dała sygnał, że będzie liczyć się w walce o bilet do Korei i Japonii. Zwycięski marsz nasza drużyna rozpoczęła od bardzo dobrego meczu i pokonania jednej z najsilniejszych drużyn w grupie – Ukrainy, która miała takich zawodników w składzie jak Serhij Rebrow czy Andrij Szewczenko.

Początek w wykonaniu biało-czerwonych był wymarzony, bo Emmanuel Olisiadebe otworzył wynik. Podrażnieni Ukraińcy jednak nie dawali za wygraną. Zaraz wyrównał Andrij Szewczenko, gospodarze zaczęli łapać wiatr w żagle i szukali podwyższenia rezultatu. Interweniować musiał Jerzy Dudek, którego próbował straszyć duet Rebrow – Szewczenko. Polacy przetrwali jednak trudny moment i zdobyli drugą bramkę. Po wykonaniu stałego fragmentu gry, sporym zamieszaniu, uderzeniem w słupek Tomasza Kłosa, piłkę do siatki w końcu wpakował Emmanuel Olisadebe.

W drugiej połowie gospodarze mieli stuprocentową szansę na wyrównanie. Nie zrozumiał się Tomasz Wałdoch z Jerzym Dudkiem i szczęśliwie z linii bramkowej wybił piłkę Tomasz Kłos. Wiary w korzystny rezultat gospodarzy pozbawił Radosław Kałużny, który zmusił Wiaczesława Kernozenko, by wyjął piłkę z siatki po raz trzeci. Biało-czerwoni mogli ukończyć mecz nawet z czterema strzelonymi golami. Po faulu na Emmanuelu Olisadebe sędzia podyktował rzut karny. Nie egzekwował go jednak sam poszkodowany, tylko Andrzej Juskowiak. Uderzenie ówczesnego napastnika VfL Wolfsburg zostało jednak wybronione przez ukraińskiego golkipera. Polacy pokonali trudnego rywala na ich terenie i rozpoczęli swój marsz ku mistrzostwom świata.

O historycznym meczu Ukraina – Polska z 2 września 2000 roku więcej informacji można sprawdzić w Bibliotece Piłkarstwa Polskiego PZPN. Przedstawiamy tam składy drużyn, przebieg meczu, postacie spotkania, statystyki i wiele więcej ekskluzywnych materiałów. Wystarczy kliknąć TUTAJ.

Fot. PAP

 

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności