Aktualności
Dramat Arkadiusza Milika! Jest już po operacji. Czeka go długa przerwa
Arkadiusz Milik pojawił się na placu gry w 70. minucie meczu ze SPAL 1907, zmieniając Piotra Zielińskiego. Napoli wygrało spotkanie 3:2 i po sześciu kolejkach jest liderem Serie A z kompletem zwycięstw. Niestety, w samej końcówce meczu – przy próbie odbioru piłki – prawe kolano napastnika reprezentacji Polski wygięło się w nienaturalny sposób. Po udzieleniu pomocy przez fizjoterapeutów Arek o własnych siłach opuścił plac gry, jednak był wyraźnie roztrzęsiony całą sytuacją. Miał łzy w oczach.
– Jest nadzieja, że to nic poważnego. Milik doznał urazu kolana bez kontaktu z przeciwnikiem. Zszedł z boiska o własnych siłach, mimo że z grymasem bólu na twarzy. Co istotne – to drugie kolano, a nie to samo, co operowane rok temu po meczu Polska – Dania. Jeszcze za wcześnie, by ocenić, co dokładnie się stało. Arek w poniedziałek przejdzie konsultację medyczną w klinice Villa Stuart u profesora Piera Paolo Marianiego. To wybitny specjalista, który przeprowadzał już operację lewego kolana Milika. Teraz również istnieje ryzyko operacji, ale wszystko wyjaśni się jutro – mówił nam w niedzielę Jacek Jaroszewski.
Poniedziałkowa konsultacja medyczna w klinice Villa Stuart w Rzymie potwierdziła badania przeprowadzone przez lekarzy SSC Napoli. Milik ma zerwane więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Jest już nawet po operacji, która trwała godzinę. Ponownie przeprowadził ją profesor Pier Paolo Mariani. Wszystko się udało. – Arek jest w bardzo dobrych rękach. Po operacji czeka go długa rehabilitacja, którą rozpocznie już jutro. Będzie pauzował przez pięć miesięcy – dodał lekarz reprezentacji Polski.
Profesor Mariani dla Premium Sport zdradził zaś, że operacja była bardziej złożona, niż poprzednio. Wszystko się jednak udało. – Teraz wszyscy trzymamy za Arka kciuki i czekamy na jego powrót na boisko. Liczymy, że zdąży się jeszcze rozegrać przed mistrzostwami świata w Rosji, na które – mamy nadzieję – razem pojedziemy – zakończył lekarz reprezentacji Polski.