Aktualności
Czy Napoli powstrzyma lidera Serie A? Zieliński: Musimy wrócić do wygrywania u siebie
Ów lider zgromadził co prawda tyle samo punktów, co Juventus (42), ale wyższe miejsce w tabeli zawdzięcza lepszemu bilansowi bramkowemu (36:14, przy 31:17 Juve). Ten lider wygrał trzynaście meczów, trzy zremisował, jedno przegrał i odkąd pracuje tam Antonio Conte, stał się faworytem do mistrzostwa. Dorobek Napoli jest dużo skromniejszy. Dość powiedzieć, że neapolitańczycy w 17 meczach zainkasowali 24 punkty. Wygrali i zremisowali identyczną liczbę meczów (6), pięć razy schodzili z boiska pokonani.
Może to już przełom...
Słaba postawa „Azzurrich” w rundzie jesiennej ma jednak odejść w zapomnienie po zmianie trenera (Gennaro Gattuso zastąpił Carlo Ancelottiego). Na razie jednak Gattuso poprowadził Napoli do jednego zwycięstwa (z Sassuolo), w jego debiucie bowiem zespół Milika i Zielińskiego przegrał 1:2 z Parmą.
Wygrana w ostatniej kolejce poprawiła nieco nastroje w Neapolu. Fani dostali przed Świętami Bożego Narodzenia prezent w postaci kompletu punktów. To zwycięstwo, w przekonaniu piłkarzy i trenera, może stanowić moment zwrotny dla drużyny.
– Wkraczamy w nowy rok z chęcią zwyciężania. Nasi fani zasługują na to. Musimy wrócić do wygrywania na naszym stadionie – powiedział Piotr Zieliński, który odniósł się także do zwycięstwa z Sassuolo. – W pierwszej połowie graliśmy słabo, ale po przerwie było zdecydowanie lepiej. Dla nas było bardzo ważne, by sięgnąć po pełną pulę. Trener w przerwie był bardzo zły. Powiedział nam dwie, trzy rzeczy, które pozostaną między nami. Gdy wyszliśmy po przerwie na boisko, zareagowaliśmy bardzo dobrze – przyznał pomocnik cytowany przez tuttonapoli.net.
Milik fundamentem
Gattuso z kolei stwierdził, że powoli widać efekty jego współpracy z zespołem. – Wiemy, że nadal nie wyglądamy dobrze. Do tego momentu nie wygraliśmy od dwóch miesięcy. To zwycięstwo to jest dla nas mała pomoc, ale wiedzieliśmy, że po jednym meczu nie będziemy wyleczeni. To jest jednak silny zespół. Zaczynamy oglądać coś innego. Tej drużynie nie brakuje jakości. Potrzebujemy po prostu balansu, aby cieszyć się futbolem. Musimy być bardziej zwarci, lepiej zgrywać się miedzy formacjami – wyjawił szkoleniowiec.
W taktyce Gattuso jest miejsce dla obu polskich piłkarzy. Nowy opiekun Napoli zaufał Milikowi, a ten Parmie strzelił gola, z Sassuolo brał udział przy bramce na 1:1. – Zdobył serce Neapolu i Gattuso, który traktuje go jako fundament swojego projektu – przekonuje portal Tuttomercatoweb.com.
Dobrze pod wodzą „Rino” prezentuje się także Zieliński. 25-latek zaliczył asystę w akcji, w której wcześniej świetnie zachował się Milik. To druga asysta Zielińskiego w obecnym sezonie. Zdołał również zdobyć jedną bramkę. Milik zaś zgromadził sześć trafień.
„Lepsi niż wskazuje na to tabela”
Poprzednie spotkanie z Interem, rozegrane 19 maja 2019 roku, było popisem Napoli, które wygrało 4:1. Jednego z goli strzelił wówczas „Zielu”. Tyle, że obecny Inter jest dużo silniejszy. Ma mocny zespół i bardzo dobrego trenera.
– Jestem pewien, że będziemy w poniedziałek gotowi na 100 procent, żeby dać z siebie wszystko. Będziemy musieli pokonać drużynę, która bardzo się poprawiła pod wodzą Conte. Ale wiemy, że możemy iść z nimi na wymianę ciosów, jeśli wykorzystamy w pełni swój potencjał. Miejsce w tabeli zamazuje nasz prawdziwy obraz. Jako zespół mamy duże umiejętności, musimy to pokazać na boisku. Mieliśmy tydzień czasu na wyłączenie się, wracamy do treningu z nową energią, silniejsi, z jeszcze większym pożądaniem zwycięstw niż wcześniej – przyznaje obrońca Napoli Mario Rui.
Piotr Wiśniewski