Aktualności
Błaszczykowski gotowy do gry, Glik już trenuje z drużyną
Wtorkowy mecz z Senegalem był wyjątkowy dla Jakuba Błaszczykowskiego, który zagrał po raz setny w biało-czerwonych barwach. Tej sztuki dokonali wcześniej tylko Grzegorz Lato (100 występów) i Michał Żewłakow (102). 32-letni pomocnik nie będzie jednak wspominał najlepiej spotkania w Moskwie. Jeszcze w pierwszej połowie doznał kontuzji i w przerwie opuścił boisko, a Polacy na inaugurację rywalizacji w fazie grupowej przegrali 1:2. – Kuba nie był gotowy na drugą połowę, dlatego zdecydowaliśmy o zmianie i przejściu na grę trójką obrońców – wyjaśnił selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka.
– Błaszczykowski podczas jednego ze starć dostał mocno w łydkę, był ucisk na nerw, który bardzo utrudniał grę. Nie chcieliśmy ryzykować. Dziś Kuba czuje się już dobrze, po urazie nie ma śladu i będzie normalnie trenował z resztą drużyny – powiedział Łączy Nas Piłka doktor Jacek Jaroszewski.
Od poniedziałku do treningów z pełnym obciążeniem wrócił z kolei Kamil Glik, który jeszcze na zgrupowaniu w Arłamowie doznał groźnej kontuzji barku. Wydawało się, że może nawet nie pojechać na mistrzostwa świata, ale wygrał walkę z czasem, a teraz jest już bliski powrotu do pełni zdrowia i formy. – Jego hart ducha, dążenie, by wrócić do kadry, jest wyjątkowe. Niejeden zawodnik przy takim urazie nie miałby szans. Charakter Glika jest jednak fantastyczny i dlatego ten piłkarz jest z nami na mundialu. Każdego dnia w Soczi trenuje po kilkanaście godzin, aby jak najszybciej wrócić do pełni sprawności i formy. To przynosi efekty. Każde zajęcia, każdy dzień, godzina przybliża go do powrotu na boisko – zapewnia Adam Nawałka.
– Wiem, że dojście do 60 procent sprawności nie jest problemem i dzieje się to szybko. Trzeba jednak zobaczyć, jak Kamil zareaguje na dalszy zakres. Musi być w pełni gotowy, nie może się bać. Wierzę w to, że niedługo będzie do dyspozycji trenera na tych mistrzostwach świata – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Są duże szanse, że Glik zagra już w meczu z Kolumbią w Kazaniu. Od poniedziałku trenuje z całą drużyną na pełnych obrotach. Wszystko będzie zależało od tego, jak będzie się czul w kolejnych dniach. Jeśli wszystko będzie dobrze i Jacek Jaroszewski da zielone światło, wtedy selekcjoner będzie mógł skorzystać z zawodnika AS Monaco.
Jak zapewnił nas doktor kadry, wszyscy zawodnicy są zdrowi i normalnie przygotowują się do drugiego meczu na mistrzostwach świata. – Już nie możemy się doczekać – zakończył Jaroszewski.
Paweł Drażba, Soczi