Aktualności
Bilans reprezentantów Polski w 2020 roku. Cz. 1 – bramkarze
W 2020 roku reprezentacja Polski rozegrała łącznie osiem spotkań. Selekcjoner Jerzy Brzęczek skorzystał w nich z usług trzydziestu zawodników. Czas na podsumowanie ich występów – w pierwszej części przyglądamy się bramkarzom.
Między słupkami polskiej kadry narodowej w 2020 roku wystąpiło czterech zawodników. Spotkania o stawkę, w Lidze Narodów, okupowane były przez Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. W starciach towarzyskich swoją szansę otrzymali Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skorupski.
Bartłomiej Drągowski – 1 mecz, 90 minut
Bartłomiej Drągowski dość długo czekał na swoją szansę. Wychowanek Jagiellonii Białystok stał się niejako ofiarą swoich czasów i ogromnej rywalizacji o miejsce w bramce kadry narodowej. Regularna, solidna gra w barwach Fiorentiny to za mało, by wygryźć ze składu Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. W końcu jednak nadszedł moment debiutu. „Drążek” rozegrał pełne 90 minut w towarzyskim, wygranym 5:1 meczu z Finlandią. Czystego konta nie udało mu się zachować, bo sposób na pokonanie Drągowskiego znalazł Ilmari Niskanen, choć przy precyzyjnym uderzeniu Fina polski golkiper nie miał zbyt wielkich szans. W grze debiutanta widać było nieco nerwowości, ale trudno go ocenić – rywal okazał się na tyle słaby, że bramkarz nie miał okazji, by się wykazać.
Łukasz Fabiański – 3 mecze, 270 minut, 1 czyste konto
Wystąpił w trzech meczach Ligi Narodów 2020/2021 i tylko raz schodził z boiska w roli przegranego. W pierwszym spotkaniu w 2020 roku, w którym zagrał, biało-czerwoni wygrali z Bośnią i Hercegowiną 2:1. „Fabian” nie miał w nim zbyt wiele pracy, a pokonany został po rzucie karnym. Poza jednym, niepewnym wprowadzeniem piłki z „piątki” trudno mu cokolwiek zarzucić. W zremisowanym 0:0 starciu z Włochami również nie miał wiele do zrobienia – gdy musiał interweniować, robił to bardzo pewnie, ale przeciwnicy nie nękali go ciągłym szturmem. Dużo więcej działo się w spotkanie z Holandią. Choć biało-czerwoni ostatecznie przegrali 1:2, „Fabian” pokazał się z bardzo dobrej strony. Kilkukrotnie nie dał się pokonać przeciwnikom i to głównie dzięki niemu Polacy nie stracili więcej bramek.
Łukasz Skorupski – 1 mecz, 90 minut, 1 czyste konto
Na powrót do reprezentacyjnej bramki czekał niemal dwa lata. W 2020 roku swoją szansę dostał w towarzyskiej potyczce z Ukrainą i z całą pewnością nie zawiódł. Jego łupem padły wszystkie uderzenia ze strony Ukraińców. Czyste konto uratowała mu pomyłka z rzutu karnego Andrija Jarmołenki. Skorupski pofrunął w drugą stronę, ale Ukrainiec trafił w słupek. Finalnie po tym spotkaniu mógł jednak być zadowolony ze swojej postawy.
Wojciech Szczęsny – 3 mecze, 270 minut, 1 czyste konto
Występy w kadrze narodowej w 2020 roku rozpoczął od potyczki z Holandią. Polacy przegrali w Amsterdamie 0:1, ale Szczęsny nie mógł nic sobie zarzucić. W drugiej grze, przeciwko Bośni i Hercegowinie, pozostawał właściwie bezrobotny – grający przez długi czas w osłabieniu Bośniacy nie byli w stanie poważniej zagrozić polskiej bramce. Wojciech Szczęsny był też chyba jedynym pozytywnym punktem polskiej kadry w przegranym 0:2 spotkaniu z Włochami. Zrobił wszystko, co mógł, ale nie był w stanie uchronić biało-czerwonych od porażki.