Aktualności

Bibras Natcho: Każdy błąd może nas dużo kosztować

Reprezentacja15.11.2019 
Z jedenastoma punktami Izraelczycy zajmują przedostatnie miejsce w grupie G. Nasi najbliżsi rywale zanotowali dobry start w kwalifikacjach, ale w czerwcu doznali bolesnej porażki z biało-czerwonymi, która mocno skomplikowała szansę awansu na EURO 2020. – W Warszawie rozgrywaliśmy dobre spotkanie, ale do czasu. Popełniliśmy błędy, za które musieliśmy zapłacić. Pragniemy rewanżu i zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały u nas – powiedział przed meczem kapitan Bibras Natcho.

Po czterech meczach bez zwycięstwa Izraelczycy przełamali się i wygrali z Łotyszami. Mimo kompletu punktów sytuacja w grupie naszych rywali wcale nie może być zadowalająca, bo awans na EURO 2020 jest bardzo daleko. – Nasza drużyna jest bardzo osłabiona. Borykamy się z kontuzjami i musimy grać tymi zawodnikami, którzy są w pełni dyspozycji. Gramy jednak u siebie, przed własną publicznością i postaramy się, żeby zaprezentować się jak najlepiej. Podejdziemy do rywala z szacunkiem, chcemy pokazać dobrą piłkę. Reprezentacja Polski jest najlepszym zespołem w naszej grupie, wyjdziemy na boisko po to, żeby wygrać – powiedział dzień przed meczem kapitan reprezentacji Izraela Bibras Natcho.

W Izraelu panuje napięta sytuacja polityczna, zwłaszcza na południu kraju, ale kapitan zapewnił, że to nie przekłada się na dyspozycję drużyny, która będzie chciała dać choć trochę radości swoim kibicom, którzy stawią się na trybunach Teddy Stadium. – Sytuacja w naszym kraju nie wpływa na zespół. Staramy się o tym nie myśleć. Zależy nam na tym, żeby zrekompensować to, co się dzieje w Izraelu naszym fanom, którzy przyjdą nas wspierać w Jerozolimie. Zapewne tak samo jest u naszego przeciwnika. Zawodnicy są bardzo silni i nie sądzę, żeby to miało przełożenie na ich formę czy umiejętności – przekonuje Natcho.

Trzy porażki ponieśli Izraelczycy w kwalifikacjach EURO 2020, ale najbardziej bolesna była z reprezentacją Polski. Po obiecującym początku zawodnicy prowadzeni przez Andreasa Herzoga stracili cztery gole i nie strzelili żadnego. – W Warszawie mieliśmy bardzo dobre 30-40 minut, ale w pewnym momencie zaczęły pojawiać się u nas błędy za co bardzo zapłaciliśmy. Polska to drużyna, która umie wypunktować rywala. Boleśnie zapłaciliśmy za swoje pomyłki czterema bramkami. Czy remis teraz będzie dla nas dobrym wynikiem? Zapewne tak, ale chcemy, żeby trzy punkty pozostały w Izraelu – zakończył kapitan Izraela Bibras Natcho.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności