Aktualności
Bednarek w „Teatrze Marzeń” Ostatnie tygodnie należą do reprezentacyjnego obrońcy
Jest na świecie kilka stadionów o statusie legendarnym. Jeden z nich to bez wątpienia obiekt, który należy do Manchesteru United. Jan Bednarek w sobotę wybierze się ze swoim Southampton na Old Trafford. Gdzie jak gdzie, ale to w „Teatrze Marzeń”, obrońca reprezentacji Polski może udowodnić, że rola aktora pierwszego planu zespołu dobrze do niego pasuje.
A to, że Bednarek wyrósł na czołową postać drużyny oddają nie tylko rankingi oceniające indywidualne występy, choć one najlepiej obrazują formę 22-letniego defensora, bo w liczbach, co świadczą pozytywne opinie, jakie zbiera nasz zawodnik. Od 8 grudnia reprezentacyjny stoper nie opuścił ani jednego meczu ligowego. W trzynastu spotkaniach Premier League spędził na boisku maksymalny możliwy czas. To nie przypadek, że w tym fragmencie sezonu Southampton przegrało w lidze tylko pięć razy. W ostatniej kolejce „Święci” odnieśli bardzo ważne zwycięstwo, pokonali 2:0 Fulham i wydostali się ze strefy spadkowej.
TOP 10 całej ligi
Po wygranej z londyńczykami znów mówi się o wysokiej formie Bednarka. Ma to potwierdzenie w ocenach ekspertów. Serwis whoscored.com pod uwagę bierze średnią ocen zawodników grających w Premier League w sześciu ostatnich meczach i tworzy z tego ranking. Bednarek w tejże klasyfikacji znalazł się na bardzo wysokim, 10. miejscu. Swoją postawą wypracował średnią 7,53 w dziesięciostopniowej skali. W TOP 10 rankingu znalazło się tylko trzech obrońców, obok reprezentanta Polski są to Virgil van Dijk oraz Fabian Schar.
– Bednarek od przełomu roku robi ogromne wrażenie. Zdobył trzy nagrody WhoScored Man of Match w swoich siedmiu ostatnich występach, choć nie ma to wpływu na jego aktualną ocenę ważoną. Jego nota spadła tylko raz poniżej 7.00. Jako środkowy obrońca zdołał nawet asystować przy bramce Nathana Redmonda w zremisowanym 1:1 meczu z Burnley – uzasadniają wybór dziennikarze.
Wysoka dyspozycja stopera cieszy szczególnie selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka, który zaufał 22-latkowi, a ten potwierdza, że zasługuje na przychylność trenera. – Bednarek po zmianie trenera stał się bardzo ważną postacią w zespole Southampton, gra regularnie i jest bardzo pozytywnie oceniany przez trenera. Dziś można powiedzieć, że był to bardzo dobry ruch i warto było podjąć ryzyko, że stawialiśmy na Janka jesienią. Dziś będziemy z tego czerpali, ponieważ Bednarek może dać wiele nie tylko Southampton, ale także reprezentacji – powiedział Brzęczek.
„Czerwone Diabły”: sprawdzamy Bednarka
W sobotę polski piłkarz będzie miał okazję jeszcze bardziej się wykazać niż dotychczas. Owszem, grał już przeciwko wielkim angielskiej piłce, ale występ przeciwko Manchesterowi United na słynnym Old Trafford to inny kaliber wyzwania, zwłaszcza teraz, gdy „Czerwone Diabły” są na fali wnoszącej. W piętnastu meczach pod sterami Ole Gunnara Solskjaera, Manchester poniósł tylko jedną porażkę. W lidze jest niepokonany. Bilans Norwega imponuje: 12 zwycięstw, 2 remisy i 1 przegrana z PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Solskjaer wiedział jak wydobyć, jak się okazuje wielki, potencjał drużyny, która sieje popłoch w szeregach obronnych rywali. Ostatnie tygodnie pokazały, że MU najgroźniejsze jest na wyjazdach (seria ośmiu zwycięstw z rzędu). Coraz więcej osób twierdzi, że to Norweg powinien przejąć na stałe schedę po Jose Mourinho, a nie być rozwiązaniem tymczasowym.
Wracając do Bednarka: Polak nie tylko zyska niepowtarzalną szansę występu w „Teatrze Marzeń”, co w ogóle pierwszy raz przyjdzie mu się mierzyć z Manchesterem United. Gdyby w sobotnim starciu wypadł równie dobrze, co w poprzednich meczach, to zyskałby podwójnie. Przede wszystkim utwierdziłby wszystkich w przekonaniu, że mimo wciąż młodego wieku jak na stopera, jest gotów przejąć ważną rolę w kadrze – kierować środkiem obrony. Zebrane doświadczenie i zaprawienie w bojach z takimi rywalami jak Arsenal, Chelsea, czy United, może tylko pomóc mu wziąć na siebie odpowiedzialność. W Southampton pokazuje, że mając wsparcie szkoleniowca, występując regularnie, staje się bardzo odpowiedzialnym zawodnikiem na boisku. Odpowiedzialność całej obrony, z Bednarkiem na czele, będzie kluczem do uniknięcia poważnych konsekwencji na Old Trafford.
Bednarek w trwającym sezonie udowodnił, że w meczach z gigantami wznosi się na wyżyny swoich umiejętności. Na to samo liczymy w sobotnie popołudnie w Manchesterze.
Piotr Wiśniewski