Aktualności
Asysta Łukasza Piszczka na wagę trzech punktów
Po pierwszej połowie to dortmundczycy prowadzili po samobójczym trafieniu Marco Russa. Prawdziwe emocje na Signal Iduna Park były dopiero w ostatnich piętnastu minutach spotkania. Przy prowadzeniu BVB na murawie pojawił się nowy ulubieniec kibiców, czyli Michy Batshuayi, który miał później rozstrzygnąć o losach meczu.
Eintrachtowi w 75. minucie udało się doprowadzić do wyrównania. Piłkę w siatce Romana Burkiego umieścił Luka Jovic, który chwilę wcześniej na placu gry zameldował się z ławki rezerwowych. Po momencie Borussia Dortmund ponownie wyszła na prowadzenie – gola strzelił wypożyczony z londyńskiej Chelsea Batshuayi. W doliczonym czasie gry goście znowu wyrównali, a autorem zdobytej bramki był Danny Blum.
KAPITALNA KOŃCÓWKA W DORTMUNDZIE! 😍😱🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 11 marca 2018
W 91. minucie D. Blum strzelił gola na 2:2, ale tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę na wagę trzech punktów zdobył M. Batshuayi. ASYSTOWAŁ mu Ł. PISZCZEK! 🇵🇱 pic.twitter.com/WcjDyo9ClC
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się rozczarowaniem dortmundczyków i podziałem punktów, zaczęła upływać trzecia minuta doliczonego czasu gry. W pole karne sprytnie futbolówkę zagrał Łukasz Piszczek, co fenomenalnie wykorzystał Batshuayi, który mocnym uderzeniem w samo okienko zapewnił swojej drużynie zwycięstwo nad Eintrachtem 3:2.
Borussia Dortmund nadal niepokonana w #Bundesliga po powrocie Łukasza Piszczka do zdrowia! ✊🇵🇱
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 11 marca 2018
Dzisiaj @BVB wygrało 3:2 z @Eintracht i spędzi najbliższy tydzień na trzecim stopniu podium. 😉
+ asysta naszego kadrowicza przy golu na wagę trzech punktów. 😮💪 pic.twitter.com/nXHT7y6HhD
Borussia Dortmund dzięki zwycięstwu z Eintrachtem nie straciła dystansu do wicelidera z Schalke, do którego traci tylko jeden punkt. W przyszłej kolejce Bundesligi zespół Łukasza Piszczka o kolejne „oczka” powalczy z Hannoverem 96.
Na dobranoc kilka słów od Łukasza Piszczka. 😁⤵️ https://t.co/aVFGcvQda2
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 11 marca 2018