Aktualności
Arkadiusz Milik z golem, Piotr Zieliński z asystą. SSC Napoli znowu zwycięskie
Na dwie wygrane z rzędu w Serie A zawodnicy SSC Napoli czekali… od końca września (zwyciężyli w trzeciej i czwartej kolejce). Dopiero po kilkunastu spotkaniach neapolitańczycy wracają na zwycięską ścieżkę. Tydzień temu piłkarze Gennaro Gattuso w końcu zagrali na miarę swoich możliwości. Postawili się Juventusowi, który do Turynu wrócił z porażką, a Wojciecha Szczęsnego pokonał Piotr Zieliński. Kolejkę później znowu udało się wygrać, tym razem pokonana została UC Sampdoria. Wkład w zwycięstwo miał Arkadiusz Milik wraz Piotrem Zielińskim. Ten pierwszy zdobył ósmą bramkę w Serie A, a drugi zanotował trzecią asystę.
AAAAAAAAAAAAAAREK! Ależ rozpoczęcie! 😎
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) February 3, 2020
__________
3' #SampdoriaNapoli 0:1 #WłoskaRobota pic.twitter.com/KkOBLoqezz
Gospodarze zostali zdominowani przez SSC Napoli na początku spotkania. Przyjezdnym znakomicie udało się rozpocząć mecz w Genui, co zostało udokumentowane w 3. minucie, gdy golkiper Sampdorii musiał wyjmować piłkę z siatki. W pole karne wrzucał Piotr Zieliński, a jego zagranie wykorzystał Arkadiusz Milik, który nie dał szans bramkarzowi. Druga bramka dla neapolitańczyków padła w 16. minucie po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Giovanni Di Lorenzo, a autorem trafienia był Elif Elmas.
Przebudzenie ze strony Sampdorii nastąpiło przed drugim kwadransie, kiedy kapitalnym wolejem popisał się Fabio Quagliarella. Sampdoria jeszcze przed przerwą mogła doprowadzić do wyrównania, ale stuprocentową sytuację zmarnował Gaston Ramirez, który trafił w słupek. Dogodną sytuację miał także Arkadiusz Milik, który w 44. minucie oddał strzał, ale skuteczną interwencję zaliczył Emil Audero. Pierwsze fragmenty meczu, to przewaga SSC Napoli, później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którym brakowało skuteczności.
I myk, Polak do Polaka! 🤜🤛 https://t.co/bUZNEnSYmi
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) February 3, 2020
Po zmianie stron gospodarze robili co mogli, by skierować piłkę do siatki. Szansę miał Manolo Gabbiadini, ale minimalnie chybił. W 55. minucie futbolówka znalazła się w siatce po uderzeniu Gastona Raamireza. Radość była ogromna, ale za chwilę została przerwana przez arbitra, który po analizie VAR anulował bramkę za zagranie ręką. Po Arkadiuszu Miliku na listę strzelców mógł wpisać się Piotr Zieliński. Polski pomocnik ruszył do dobitki po uderzeniu Lorenzo Insigne, ale „Zielu” był na pozycji spalonej i bramka nie została uznana.
⏱ 90’+7’ | È FINITA!!! 👊
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) February 3, 2020
⚽ #SampNapoli 2-4
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/cCQZY4FlCl
W 73. minucie Sampdorii udało się dopiąć swego i strzelić drugiego gola. W polu karnym Konstantinos Manolas faulował Fabio Quagliarellę. Sędzia po obejrzeniu powtórki zdecydował się przyznać gospodarzom „jedenastkę”, którą na bramkę zamienił Manolo Gabbiadini. Odczuwający skutki starcia z rywalem Fabio Quagliarella po chwili musiał opuścić plac gry. W końcówce meczu emocji nie brakowało i ostatnie słowa należały do zespołu Gennaro Gattuso. W 83. minucie trzeciego gola strzelił Diego Demme, a w doliczonym czasie gry rywala dobił Dries Mertens.