– Próbowaliśmy równomiernie rozłożyć siły w drużynie, zmieniłem skład, bowiem przed nami jeszcze inne trudne spotkania. A to był mecz towarzyski, cenny pod wieloma względami dla trenera. Pozyskaliśmy sporo informacji po tym spotkaniu. Nie krytykujmy i nie osądzajmy drużyny. Jasne, słono zapłaciliśmy za dwa błędy. Nie możemy jednak dramatyzować. Z gry jestem zadowolony, zabrakło jednak wyniku. Na pewno trudno się gra bez kibiców, zarówno dla zawodników, jak i trenerów. Pamiętamy, gdy było wsparcie fanów. Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja na świcie poprawi się i wrócimy do normalności – mówił na konferencji prasowej selekcjoner Ukrainy, który odniósł się także do gry bramkarza Andrija Łunina, który zawinił przy utracie pierwszego gola.



– Wszyscy się mylimy, to młody i zdolny bramkarz. Nie zawsze dało się panować nad piłką. Musimy dopracować kilka spraw. Po to jest towarzyskie granie, by się jeszcze uczył, ale według mnie rozegrał dobry mecz – tłumaczył podopiecznego szkoleniowiec.

Po meczu z Polską w Chorzowie reprezentacja Ukrainy zagra dwa spotkania w Lidze Narodów UEFA – 14 listopada w Lipsku z Niemcami, a trzy dni później w Lucernie ze Szwajcarią. – W czwartek wylatujemy do Niemiec. Przed nami kolejne wyzwania. Nie planuję dodatkowych powołań, pozostajemy w niezmienionym składzie – zakończył Szewczenko.