– Od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę, że przed nami bardzo trudny mecz. Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy w meczu z Polakami. Jeszcze w pierwszej połowie gra nam się układała, bo tworzyliśmy sytuacje strzeleckie. Groźny był Eran Zahavim. Utrzymywaliśmy dobry wynik, ale później zaczęliśmy popełniać błędy i traciliśmy łatwe bramki. Posypała nam się dyscyplina taktyczna i było tylko gorzej. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Wszyscy jesteśmy rozczarowani tym rezultatem.

– Polacy atakowali bardzo skutecznie, byli dynamiczni. Nie mogliśmy atakować bocznymi flankami, próbowaliśmy przebić się przez środek pola, ale rywale rozbijali nasze ataki. Traciliśmy piłkę i niestety nadziewaliśmy się na niebezpieczne kontrataki przeciwnika.

– Widoczny był moment załamanie mentalnego. Nie będę temu zaprzeczał. Trzymaliśmy się dobrze do pewnego momentu. Gdy przegrywaliśmy już różnicą dwóch bramek, mieliśmy nadzieję, ze uda nam się odrobić straty. Moi zawodnicy dawali z siebie wszystko, ale niestety ponownie piłka znajdowała się w siatce. W pewnym momencie już było za późno, by cokolwiek odwrócić. Będziemy musieli walczyć jeszcze bardziej w nadchodzących meczach. Polska jest już na najlepszej drodze, żeby awansować na mistrzostwa Europy. Nasza sytuacja jest trudna, będziemy musieli grać o wszystko.

– Wielu zawodników będzie miało wolne, ale jako trener będę musiał myśleć, jak przygotować ten zespół do kolejnych meczów. Zdecydowanie przeciwko Macedonii Północnej musimy zaprezentować się inaczej. Ale to już moja rola, żeby naprawić popełnione błędy i przygotować drużynę do kolejnego meczu. Liczymy, że nadal będziemy mogli na wsparcie kibiców.