Aktualności

Adam Nawałka: Nie zaprezentowaliśmy się tak, jak chcieliśmy

Reprezentacja25.06.2018 

– Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji, to ja jestem odpowiedzialny za to, co się stało w mundialu. Mieliśmy bardzo duże ambicje, choć cały czas staraliśmy się chłodzić głowy. Nie zaprezentowaliśmy się tak, jak byśmy chcieli, czego mamy pełną świadomość – powiedział Adam Nawałka na konferencji dzień po przegranym meczu z Kolumbią (0:3).

Adam Nawałka o przyczynach porażki z Kolumbią:

Suma umiejętności była zdecydowanie po stronie rywali. Można biegać szybciej i dłużej, ale to wartości piłkarskie decydują o wyniku. My w tym elemencie, w tym turnieju byliśmy słabsi przeciwko Senegalowi, jak i przeciwko Kolumbii. Cały czas odnośnikiem jest EURO 2016: jakość podstawowej jedenastki była wtedy wyżej, niż obecnie, choć mamy szerszą kadrę, kilku bardzo obiecujących zawodników. Krótka piłka: to umiejętności były decydujące.

…o odpowiedzialności za przegraną:

Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji, to ja jestem odpowiedzialny za to, co się stało w mundialu. Mieliśmy bardzo duże ambicje, choć cały czas staraliśmy się chłodzić głowy. Jako sztab i drużyna z dystansem podchodziliśmy do udziału w mistrzostwach. Każdy miał swoje marzenia i plany, a my staraliśmy się zrobić wszystko, by być optymalnie przygotowanymi i je spełnić. Stało się inaczej, nie zaprezentowaliśmy się tak, jak byśmy chcieli, czego mamy pełną świadomość. Liczy się jednak to, co przed nami.

…o przyczynach niezadowalającej postawy w mundialu:

Nie będę tutaj wchodził w głęboką analizę tego, co było złe, a co dobre. Jesteśmy rozczarowani wynikami, które były w tych dwóch spotkaniach. To ja ponoszę odpowiedzialność i nie ma co mieszać do tego zawodników. Przez te cztery lata przez które pracowaliśmy razem nie było ani chwili zwątpienia w to, co robimy. To był bardzo dobry czas, wyniki mówią same za siebie. Zaliczyliśmy dwie wielkie imprezy, w bardzo dobrym stylu przechodziliśmy eliminacje i to zasługa ciężkiej pracy zawodników, którzy brali w tym udział. Mam olbrzymią satysfakcję, że mogłem z nimi pracować, ich mobilizować, wydobyć maksymalny potencjał. Praca była oparta na optymizmie i wierze, a z tego się cieszę, bo miało to przełożenie na relacje z kibicami oraz mediami.

Przed objęciem pracy sytuacja była bardzo trudna, przegrywaliśmy wielkie batalie. Myślę, że włożyliśmy ogrom pracy, by wydobyć Polskę na zupełnie inne poziomy, inną rzeczywistość. Ta praca nie poszła na marne i to, co zrobiliśmy będzie procentować w kolejnych latach. Daliśmy impuls, by piłka się odrodziła w Polsce. Powstało wiele nowych akademii, a reprezentacja wróciła na miejsce jeszcze z moich czasów. To zasługa przede wszystkim zawodników. Ze sztabem określam tylko kierunek, a to, że mieliśmy pomysł na reprezentację, to wypalił. Mówię to, by mieć dystans, bo nagle po dwóch meczach wszyscy zrobili zwrot o 180 stopni w podejściu do reprezentacji. Mnie jako trenera to boli, ale to naturalne. To bardzo trudna sytuacja. Jestem dumny, że dostarczyliśmy wiele wiary kibicom.

…o przygotowaniu motorycznym do mundialu:

Co do testów wydolnościowych i biochemicznych – sytuacja ma się bardzo dobrze. One wykazały, że nasze przygotowanie jest na dobrym poziomie, nie było niepokojących informacji. Codziennie są prowadzone testy zmęczeniowe, funkcjonalne są ponawiane przy kłopotach zawodników z kontuzjami. Nie było wobec tego najmniejszych zastrzeżeń. Statystyki lokomocji również są zadowalające, a więc to kolejny argument, że nie przygotowanie motoryczne było powodem porażek, a jakość.

…o przygotowaniu mentalnym drużyny:

Przejmowałem drużynę w bardzo trudnej sytuacji i postęp był bardzo duży. Jednym z naszych mocnych fundamentów była mentalność, ciągła walka z przeciwnikiem na odpowiednim poziomie emocjonalnym. Musimy spojrzeć na aspekt poziomu przeciwnika, pod względem mentalnym, zaangażowania nie mam zarzutów. Zawodnicy dali z siebie wszystko, podjęli rywalizację, ale rywal był bardzo mocny, z najwyższej półki. Uważam, że Kolumbia to jeden z najlepszych przeciwników w ostatnich latach. Po wstępnej, krótkiej analizie wiem, że dyspozycja z EURO 2016 nie wystarczyłaby do pokonania Kolumbii. Nie widziałem jednak w drużynie strachu.

…o porównaniu do EURO 2016:

Wszystko zależy od punktu widzenia. Podczas EURO drużyna rzeczywiście była pod względem taktycznym bardzo dobrze przygotowana. Brało się to stąd, że dyspozycja zawodników – podstawowej jedenastce – była bardzo dobra. Owszem, na MŚ nasza kadra byłą szersza i bardziej wyrównana. Jednak z EURO wszyscy oprócz Kuby Błaszczykowskiego byli w regularnej grze, on w Fiorentinie przygotowywał się indywidualnie, jego dyspozycja była na najwyższym poziomie.

…o pomyśle na ostatni mecz z Japonią:

Co do składu i strategii na ostatni mecz nic się nie zmienia: czekam na raport medyczny doktora, później będzie trening w środę, jak i oficjalny przed meczem. Popołudniu są normalne zajęcia na siłowni w hotelu oraz regeneracja, natomiast ci, którzy grali mniej przyjadą na trening wyrównawczy. Tu się nic nie zmienia, zawsze tak staramy się zaplanować pracę. Oczywiście wybierzemy optymalną opcję. Jest to nasze ostatnie spotkanie i myślę, że nie będziemy mieli najmniejszego problemu z motywacją, zaangażowaniem. Musimy zagrać sercem, ale i bardzo mądrze taktycznie. Przeciwnik jest bardzo trudny, pokazał to w dwóch spotkaniach. Wierzę gorąco, że nie zabraknie determinacji.

…o swojej przyszłości w roli selekcjonera:

Nigdy nie podejmuję decyzji na gorąco. Umowa obowiązuje mnie do końca mundialu, interesuje mnie ostatni mecz. Po nim oddam się do dyspozycji zarządu i prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dopiero wtedy zapadną decyzje.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności