Aktualności

AC Milan walczy o finał Pucharu Włoch, Krzysztof Piątek o tytuł króla strzelców

Reprezentacja26.02.2019 

3 mecze, 8 goli – to dotychczasowy dorobek Krzysztofa Piątka w Pucharze Włoch. Reprezentant Polski wystąpił dotąd w trzech meczach tych rozgrywek, spędzając na murawie 259 minut. To daje fenomenalną średnią niespełna 33 minut na bramkę! We wtorkowy wieczór piłkarz AC Milan może co najmniej podtrzymać swoją kapitalną dyspozycję.

Piątek strzelanie w Pucharze Włoch rozpoczął w sierpniu. Po transferze z Cracovii do Genoa CFC wydawało się, że będzie potrzebował nieco czasu, by wywalczyć sobie miejsce w składzie nowej drużyny w rozgrywkach Serie A. Okazją do pokazania swoich możliwości był mecz 1/16 finału przeciwko US Lecce. Polak dokonał wówczas czegoś fantastycznego – jeszcze przed przerwą miał na swoim koncie cztery trafienia! Wówczas w Polsce zrobiło się o nim głośno, ale wielu uważało, że to tylko jeden występ i urodzony w Dzierżoniowie piłkarz zatraci swoją skuteczność. Czas pokazał, że takie myślenie było ogromnym błędem.

Następne spotkanie w Pucharze Włoch Piątek rozegrał w grudniu. Do tego czasu zdołał już strzelić dziesięć goli w Serie A, na stałe kotwicząc w czołówce najskuteczniejszych strzelców ligi włoskiej. Na mecz z Virtusem Entella wychodził już nie jako nikomu nieznany piłkarz, ale jako groźny i nieprzewidywalny snajper. W starciu 1/8 finału krajowego pucharu tylko potwierdził tę opinię. Tym razem trafił do siatki dwa razy, lecz nie wystarczyło to do awansu – jego zespół po serii rzutów karnych odpadł z rywalizacji. Piątek umocnił się jednak na czele klasyfikacji najlepszych strzelców Pucharu Włoch 2018/2019.

Swoją kapitalną dyspozycją w rundzie jesiennej Polak zapracował na transfer do legendarnego AC Milan. Tak się złożyło, że swój drugi mecz w nowych barwach rozegrał ponownie w Pucharze Włoch. Tym razem przeciwnik był już dużo silniejszy – naprzeciw „Rossonerich” stanęła bowiem ekipa SSC Napoli, czołowy zespół Serie A. Wystarczyło jednak zaledwie 27 minut, by Piątek ponownie cieszył się z dwóch trafień. Najpierw wykorzystał świetne podanie Diego Laxalta z głębi pola i nie dał szans bramkarzowi, a następnie ośmieszył obronę z Neapolu, ogrywając Kalidou Koulibaly’ego i posyłając piłkę do siatki. Jak się okazało, były to bramki, które zaprowadziły AC Milan do półfinału Pucharu Włoch.

W nim drużyna z Mediolanu zmierzy się z Lazio Rzym. Pierwszy mecz zostanie rozegrany we wtorek o 21:00 w stolicy Italii. Zawodnicy Gennaro Gattuso do starcia przystąpią w bardzo dobrych nastrojach – wygrali bowiem trzy ostatnie ligowe potyczki. Od momentu, gdy w Mediolanie pojawił się Piątek, AC Milan jeszcze nie przegrał, notując dwa remisy i trzy wspomniane zwycięstwa. W ostatnim boju Polak – a jakże – trafił do siatki, a murawę opuścił po 69 minutach. Oczywiście znalazł się w kadrze na mecz z Lazio i wiele wskazuje na to, że pojawi się w wyjściowej jedenastce swojej drużyny.

Starcie z rzymianami będzie powtórką z minionego sezonu. W poprzednich rozgrywkach obie ekipy także spotkały się w półfinale krajowego pucharu. Wówczas dwukrotnie padł bezbramkowy remis, a o awansie zespołu z Mediolanu zadecydowała seria rzutów karnych. Biorąc pod uwagę dyspozycję Krzysztofa Piątka, a także jego olbrzymią szansę na zdobycie tytułu króla strzelców Pucharu Włoch (drugi w tej klasyfikacji Federico Chiesa z ACF Fiorentina ma na koncie trzy trafienia mniej), trudno wyobrażać sobie, by „Rossoneri” znów nie strzelili gola w obu spotkaniach. Czy Polak uczyni to już we wtorkowy wieczór?

Fot. EAST News


Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności