Reprezentacja Polski dziś o godzinie 20:45 rozegra w Skopje trzeci grupowy mecz eliminacji mistrzostw Europy 2020. Rywalem kadry Jerzego Brzęczka tym razem będzie bardzo mocno zmotywowana Macedonia Północna, która w tych kwalifikacjach również nie przegrała jeszcze spotkania. Biało-czerwoni mają jednak tylko jeden cel – zwyciężyć i postawić kolejny krok w drodze na EURO 2020.

Odkąd selekcjonerem Macedonii Północnej jest Igor Angelovski, reprezentacja kraju powstałego po rozpadzie Jugosławii przestała być tylko i wyłącznie dostarczycielem punktów. Ostatnio drużyna narodowa tego państwa utrzymuje tendencję zwyżkową, bo rzadko kiedy Macedończycy schodzą z boiska pokonani. Początek eliminacji mistrzostw świata grupy G tylko potwierdza, że trener naszych piątkowych rywali tchnął nowe życie w „Czerwone Lwy”.

Zapewnił swojemu krajowi darmową promocję w Europie. Nie ma chyba kibica piłkarskiego, szczególnie dotyczy to fanów z Półwyspu Apenińskiego, który nie kojarzy jego nazwiska. Liczne sukcesy oraz rekordy stały się wyznacznikiem piłkarskiej jakości Gorana Pandeva, najbardziej utytułowanego zawodnika w historii Macedonii Północnej. Gracza, o którym w ojczyźnie mówią: „Jest jak wino – im starszy, tym lepszy”.

Marcin Gortat o: odejściu z piłki do koszykówki (w wieku 18 lat!), swojej wyjątkowej koszulce z NBA (Orlando Magic!), Królu Arturze (Borucu) i kibicowaniu ŁKS Łódź (przede wszystkim!) oraz Manchesterowi United. Robert Lewandowski o: czasie dużych zmian w życiu (z Legii do Znicza), dziecięcych nerwach przed przełajami i trzech karygodnych błędach reprezentacji przy straconej bramce. No i obaj o… „słynnym” wewnętrznym meczu na Mazurach przy świetle księżyca.

O tym, że Macedonia Północna to niewygodny i nieobliczalny rywal, nie trzeba przekonywać. Na własnej skórze przekonali się o tym m.in. Włosi czy Hiszpanie, którym Macedończycy napsuli trochę krwi, gdy walczyli o wyjazd na mundial. Teraz nasi najbliżsi rywale zaliczyli udany start, bo cztery punkty po dwóch meczach w kwalifikacjach EURO 2020 zdecydowanie za taki można uważać. Czy i biało-czerwonych czeka trudna przeprawa w Skopje?

– Przez ostatnie dwa-trzy tygodnie miałem problemy z Achillesem i dlatego nie byłem w stanie trenować od początku zgrupowania na pełnych obrotach. Wspólnie z trenerem i sztabem ustaliliśmy, że będę miał zabiegi i zrobimy wszystko, abym był gotowy na czerwcowe mecze eliminacyjne. Od poniedziałku normalnie wszedłem w trening i jestem do dyspozycji selekcjonera – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej w Skopje przed meczem z Macedonią Północną Kamil Glik, obrońca reprezentacji Polski.