Prawdziwy dreszczowiec zafundowali naszym kibicom reprezentanci Polski w futsalu w pierwszym występie na mistrzostwach Europy po 17 latach przerwy. W meczu z wicemistrzem Europy i świata, Rosją, grali bardzo ofiarnie i walecznie. Po bramkach w końcówce spotkania zremisowaliśmy 1:1. W czwartek biało-czerwoni zagrają Kazachstanem.

Ljubljana, gospodarz mistrzostw Europy w futsalu, w dniu pierwszego meczu przywitała naszych reprezentantów delikatnie wychodzącym słońcem i temperaturą w granicach 5 stopni Celsjusza. – Wypada mieć nadzieję, że to dobry zwiastun przed wieczornym spotkaniem z Rosją – mówią fani naszej reprezentacji.

Już tylko godziny pozostały do rozpoczęcia mistrzostw Europy w futsalu. W pierwszym dniu zmagań, prócz gospodarzy, którzy zmierzą się z Serbią, do rywalizacji przystąpią również biało-czerwoni. – To na pewno będzie dodatkowa presja, bo w dniu otwarcia hala będzie pełna kibiców, ale wierzę, że nasza kadra poradzi sobie ze stresem – mówi Krzysztof Kuchciak, jedna z legend polskiego futsalu. Wtorkowy mecz Polski z Rosją rozpocznie się o godzinie 20:45, transmisja w Polsacie Sport.

Ostatnie dni były dla niego zwariowane. Niespodziewana wiadomość o powołaniu do reprezentacji Polski, załatwianie wolnego w pracy, a potem wylot do Rzymu, mecz z Włochami i przygotowania do mistrzostw Europy. – Taka gonitwa to miła sprawa, jeżeli spowodowane jest powołaniem do kadry. Reprezentacja to największy zaszczyt – uśmiecha się Michał Widuch, który jeszcze kilka dni temu myślał, że pojedzie na mistrzostwa wyłącznie w roli kibica.

Nikt w reprezentacji Polski futsalu nie ukrywa, że czeka naszą kadrę trudne zadanie. W grupie B zagramy z o wiele mocniejszymi Rosją i Kazachstanem, ale trener Błażej Korczyński ma pomysł i wie, jak zaskoczyć rywali. Takiego samego zdania jest Michał Kubik.– Nikt nie mówi, że rozniesiemy przeciwników, ale mamy świadomość swoich możliwości. […] Pokażemy się z jak najlepszej strony, a co z tego wyniknie, zobaczymy – mówi.

UEFA Futsal EURO 2018 startuje 30 stycznia w Lubljanie. Ambasador turnieju Milenko Aćimović przewiduje wspaniałą atmosferę, gdy 12 najlepszych europejskich reprezentacji rozpocznie rywalizację o tytuł mistrza Europy Futsalu.

Reprezentacja Polski w futsalu przygotowująca się do turnieju finałowego mistrzostw Europy przegrała w towarzyskim meczu z Włochami 0:7. Cichym bohaterem spotkania był Michał Kałuża, który kilkukrotnie ratował naszą drużynę przed utratą większej liczby bramek, między innymi broniąc rzut karny.