Po ostatnim spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu Polski przeprowadzono losowanie par półfinałowych. Górnik Zabrze zmierzy się z Legią Warszawa, a Korona Kielce o awans rywalizować będzie z Arką Gdynia. Gospodarzami pierwszych meczów będą drużyny Górnika oraz Korony. Spotkania zostaną rozegrane w terminach 28 i 29 marca, a rewanże 17 i 18 kwietnia.

Korona Kielce to ostatni zespół, który zapewnił sobie udział w półfinale rozgrywek o Puchar Polski. W rewanżu podopieczni trenera Gino Lettieriego pokonali Zagłębie Lubin 2:0, pieczętując na własnym stadionie. Wynik w pierwszej połowie otworzyło samobójcze trafienie Łukasza Janoszki, a po zmianie stron rezultat ustalił Fabian Burdenski. Pierwsze spotkanie rozegrane w Lubinie zakończyło się zwycięstwem kielczan 1:0.

Nie było żadnej niespodzianki w drugim ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski pomiędzy Arką Gdynia a Chrobrym Głogów. Gospodarze obronili zaliczkę wypracowaną w pierwszym spotkaniu i po remisie 1:1 jako trzecia drużyna zameldowali się w półfinale. Do ponownego pojawienia się na PGE Narodowym gdynianom pozostał już tylko jeden krok!

Patryk Kun przebojem wdarł się do składu Arki Gdynia. W drużynie Leszka Ojrzyńskiego zadebiutował na Łazienkowskiej w meczu przeciwko Legii Warszawa o Superpuchar Polski. Dziś marzy mu się przeżyć to, co jego koledzy w maju na PGE Narodowym. Najpierw jednak trzeba postawić kolejny krok, czyli pokonać Chrobrego Głogów w ćwierćfinałowej rywalizacji. – Nawet nie chcę myśleć, co by się działo w szatni gdybyśmy odpadli. Trener Ojrzyński chyba nie dałby nam żyć. Nie mogę i nie chcę sobie tego wyobrazić... – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka pomocnik żółto-niebieskich.

Kielce oszalały na punkcie futbolu po ligowej wygranej Korony z Legią Warszawa 3:2 po znakomitym  widowisku, ale w zespole Gino Lettierego nie ma mowy o świętowaniu, bo przed nim kolejne wyzwanie. Rewelacja sezonu 2017/18 zamierza awansować do półfinału Pucharu Polski, trzeba tylko utrzymać przewagę wywalczoną w pierwszym starciu z Zagłębiem. Ranni lubinianie, już bez zwolnionego trenera Piotra Stokowca, za to z Mariuszem Lewandowskim, nie zamierzają się jednak poddawać.

Całą pierwszą połowę trwały męczarnie Legii, która w mocno rezerwowym składzie nie potrafiła stworzyć ani zagrożenia, ani utrzymać organizacji w obronie. Dopiero prowadzenie Drutex Bytovii Bytów i zmiana w przerwie spowodowały, że mistrz kraju odżył i szybko kilkoma golami odsunął jakiekolwiek zagrożenie braku awansu do półfinału Pucharu Polski wygrywając 4:2.

Tylko w jednym z dotychczasowych 22 spotkań Górnika Zabrze w tym sezonie drużyna Marcina Brosza nie strzeliła gola. Dzięki postawie Radosława Janukiewicza jego Chojniczanka dzielnie broniła się przez godzinę rewanżu, ale potem Rafał Kurzawa przymierzył tak, że nawet doświadczony golkiper nie był nic w stanie zrobić. Lider Ekstraklasy w dobrym stylu potwierdził zwycięstwem (3:0) swój awans do półfinału Pucharu Polski.