Przypomnijmy, że decyzją Komisji Weryfikacyjnej oraz Komisji Odwoławczej ds. Certyfikacji PZPN dla szkółek piłkarskich odznaczone zostały 694 podmioty z całego kraju: 117 otrzymało złoty certyfikat, 145 srebrny, a 432 brązowy. W gronie tych ostatnich znajduje się m.in. Orzeł Siemiatycze. – Przede wszystkim to dla nas powód do ogromnej radości i satysfakcji. To potwierdzenie dobrze wykonywanej pracy całego klubu – mówi prezes szkółki, Rafał Burakowski. – Starania o certyfikat rozpoczęliśmy, kiedy tylko pojawiła się taka możliwość. Od razu zaczęliśmy kompletować wszelkie dokumenty i rejestrować wszystkich zawodników. To ostatnie było bodaj największym wyzwaniem. Ukłony dla rodziców i naszych trenerów, którzy właściwie co 3 dni przypominali im o obowiązku rejestracyjnym.

Na kluczową rolę rodziców w procesie ubiegania się o certyfikat zwraca uwagę także trener Krzysztof Sadko, pełniący funkcję koordynatora grup młodzieżowych w Lotniku Kryspinów. – To, że klub będzie aplikował w programie było jasne od początku. Otwarta pozostawała kwestia świadomości opiekunów naszych piłkarzy. Podczas specjalnie zorganizowanego zebrania podkreślaliśmy, jak istotne jest założenie zawodnikom kont w systemie PZPN. Ostatecznie wszyscy wywiązali się z tego obowiązku i dziś możemy cieszyć się z tego, że nasza szkółka została doceniona przez Polski Związek Piłki Nożnej.

Pan Krzysztof rozpoczął prowadzenie szkółki przy Lotniku 8 lat temu. Jak podkreśla, zajęcia prowadzone w Kryspinowie nie są ukierunkowane na zysk, a na to, by zaaranżować dzieciom wolny czas w sposób aktywny i przy wykorzystaniu maksymalnego potencjału zarówno infrastruktury, jak i personelu szkoleniowego. Na pierwszych zajęciach pojawiło się sześcioro chłopców, dziś w pięciu dziecięcych i młodzieżowych grupach klubu trenuje ponad 100 zawodników z Kryspinowa i okolicznych miejscowości. Drużyny osiągały dobre wyniki w regionalnych zawodach i wkrótce sąsiedzkie kluby również zaczęły tworzyć swoje szkółki. – W jakimś stopniu nas to ograniczyło. Nie ma już takiego przypływu najbardziej uzdolnionych dzieci. Liczę na to, że Certyfikat PZPN będzie naocznym udokumentowaniem tego, że działamy systemowo, na podstawie określonych wytycznych. Dzięki gwiazdce chcemy dotrzeć do świadomości społeczeństwa jako klub spełniający wysokie standardy. To powinno wpłynąć na większy nabór zawodników – mówi Sadko.

Na przyciągnięcie do szkółki większej liczby trenujących liczą także w Siemiatyczach. – Czujemy się mocno wyróżnieni, będziemy się tym chwalić. Myślę, że fakt wyróżnienia brązową gwiazdką przyciągnie jeszcze więcej dzieci, nie tylko z naszego miasta. Mam nadzieję, że dzieci z okolicznych miejscowości zaczną do nas dołączać. Liczę również na to, że sponsorzy dojdą do wniosku, że warto inwestować w projekt, który dobrze funkcjonuje i jest to potwierdzone certyfikatem przyznanym przez PZPN – opowiada Burakowski.

W pierwszej edycji programu do Polskiego Związku Piłki Nożnej wpłynęło 1197 zgłoszeń. Ostatecznie certyfikaty przyznano 694 szkółkom. Pozostałym nie udało się spełnić wszystkich niezbędnych wymagań formalno-prawnych. – Jeśli klub na co dzień pracuje według określonych standardów, to spełnienie wymogów programu nie było aż tak uciążliwe. W Orle od lat działamy z pewną wizją, trzymając się ustalonych zasad. Oczywiście musieliśmy skompletować różnego rodzaju dokumenty, których do tej pory nie mieliśmy. Tak było m.in. z umowami z właścicielami obiektów. U nas, w małej miejscowości funkcjonuje to nieco inaczej, w wielu kwestiach obowiązują umowy ustne. Program Certyfikacji sprawił, że teraz nasza współpraca została formalnie potwierdzona – tłumaczy prezes szkółki z Siemiatycz. – Większość wymogów spełnialiśmy jeszcze przed złożeniem formularza zgłoszeniowego. Być może mogliśmy starać się nawet o srebrną gwiazdkę. Woleliśmy jednak zacząć na spokojnie. W kolejnych edycjach możemy zawsze aplikować wyżej.