Aktualności
Kamil Grosicki walczy o powrót do formy. „Skupiam się wyłącznie na pracy”
Po raz ostatni w wyjściowym składzie Hull City Grosicki znalazł się w meczu z Derby County i rozegrał pełne, zremisowane 0:0 spotkanie. Od tego czasu spędził na murawie jedynie 114 minut. Problemy spowodowane były kontuzją palca u stopy, która wykluczała „Grosika” z gry. W pewnym momencie reprezentant Polski wrócił do treningów, wystąpił nawet w starciu z Leeds United i pucharowym boju z Nottingham Forest, lecz ból się nasilił i Grosicki znów musiał odpocząć. W międzyczasie trenował indywidualnie, by móc wrócić do gry na swoim najwyższym poziomie. Nie zagrał w spotkaniach z Preston North End oraz Nottingham Forest, a w kadrze meczowej znalazł się ponownie 16 lutego. Nie wyszedł jednak na murawę w potyczce z Chelsea FC. Na boisku zameldował się cztery dni później w meczu z Middlesbrough. W drugiej połowie zastąpił Jona Torala. Z ławki rezerwowych wszedł również w grze przeciwko Sheffield United. Doszedł nawet do sytuacji bramkowej, ale nie trafił czysto w piłkę przy strzale i ta minęła słupek bramki rywala. Mimo to „Tygrysy” wygrały 1:0, co było niezwykle ważnym wynikiem. Hull City gra bowiem bardzo nierówno i niebezpiecznie zbliżyło się do strefy spadkowej.
Być może to także pochodna urazu Grosickiego. Reprezentant Polski – gdy tylko był zdrowy – cieszył się sporym zaufaniem byłego już trenera Hull City Leonida Słuckiego. Także obecny szkoleniowiec zespołu, Nigel Adkins, chętnie stawiał na Polaka. Nie ma się czemu dziwić – skrzydłowy biało-czerwonych jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w drużynie w tym sezonie. Zapisał już na swoim koncie sześć goli w lidze, do których dołożył jeszcze pięć asyst. Tylko jeden z jego kolegów, Jarred Bowen, więcej razy cieszył się z trafienia. Powrót Grosickiego może być więc dla „Tygrysów” bardzo istotny. Sam zawodnik zapewnia, że skupia się wyłącznie na treningach. – To nie czas na rozmowy, tylko na pracę. Muszę jak najszybciej wrócić do optymalnej formy – powiedział krótko.
very important win ⚽️🐯 @HullCity pic.twitter.com/iQ5VO0BR28
— TurboGrosik (@GrosickiKamil) 24 lutego 2018
Rzeczywiście, Grosicki w formie to skarb nie tylko dla Hull City, ale także dla reprezentacji Polski. Biorąc pod uwagę problemy ze zdrowiem kilku innych pomocników naszej kadry, optymalna dyspozycja „Grosika” staje się priorytetem. Kolejne minuty wychowanek szczecińskiej Pogoni zebrał we wtorkowym meczu z Burnley. „Grosik” mecz zaczął na ławce rezerwowych, a dziesięć minut po jego wejściu na murawę „Tygrysom” udało się wyrównać stan spotkania. Mecz zakończył się podziałem punktów. Kolejnym ligowym przeciwnikiem Hull będzie Ipswich.