Aktualności

29. kolejka T-Mobile Ekstraklasy

Federacja13.04.2014 

Piąty dzień Ekstraklasy – to nowa nazwa cotygodniowej analizy sędziowskiej prowadzonej przez Szefa Kolegium Sędziów w Polskim Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Przesmyckiego. Zapraszamy do przeczytania analizy z meczów 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

1. Podbeskidzie – Śląsk: karny dla gospodarzy

ZOBACZ SYTUACJĘ

W zasadzie nie jest to sytuacja, która – ze względu na jej oczywistość – powinna znaleźć się w analizach. Zawodnik Podbeskidzia obserwuje piłkę dośrodkowaną w pole karne przez współpartnera i zostaje popchnięty w plecy przez przeciwnika. Jest to podręcznikowe nieostrożne popchnięcie przeciwnika, karane rzutem karnym, ale nie wymagające kary napomnienia. Odnoszę się do tej sytuacji tylko dlatego, że, pojawił się artykuł porównujący tę sytuację do tej z meczu Legia – Lech i dowodzący, że wobec niekwestionowanej decyzji sędziego w meczu Podbeskidzie-Śląsk , również popchnięcie Marcina Kamińskiego w meczu Legia-Lech powinno być uznane za przewinienie.

Na początek przypomnę, że popchnięcie przeciwnika nie jest przewinieniem. Przewinieniem jest popchnięcie przeciwnika uznane przez sędziego za popełnione nieostrożnie, nierozważnie bądź z użyciem nieproporcjonalnej siły. I tu muszę przyznać się do błędu w mojej analizie sytuacji z meczu Legia – Lech. Otóż popchnięcia nierozważne i z użyciem nieproporcjonalnej siły mogą mieć miejsce również poza zasięgiem gry, pod warunkiem, że miały miejsce w obrębie boiska i gdy piłka była w grze.

Gratulując autorowi wspomnianego artykułu spostrzegawczości i wiedzy, koryguję nieco treść mojej poprzedniej analizy, ale podtrzymuję swoją konkluzję, ponieważ klucz do uznania decyzji sędziego z meczu Legia – Lech za prawidłową leży w wypowiedzi Marcina Kamińskiego: „Na pewno tak, no zachował się w tej sytuacji zdecydowanie lepiej, na pewno źle się ustawiłem, strzelił bramkę, ale my cały czas jesteśmy w grze, jeszcze mamy drugie 45 minut”. Czy zatem można mówić o przewinieniu „nieostrożne popchnięcie przeciwnika”, jeżeli przeciwnik tego popchnięcia w ogóle nie zarejestrował?

2. Podbeskidzie – Śląsk: ręka w polu karnym

ZOBACZ SYTUACJĘ

Zawodnik Śląska nie walcząc o piłkę próbuje zablokować jej lot w kierunku bramki. W przypadkach takich reakcji obronnych ręce powinny znajdować się w obrysie ciała, aby ich kontakt z piłką nie został uznany za rozmyślny. W omawianej sytuacji piłka trafia w rękę zawodnika Śląska znajdującą się poza obrysem ciała, co zmusza sędziego do uznania mającego miejsce kontaktu piłki z ręką za rozmyślny, a więc wymagający podyktowania rzutu karnego. Dodatkowo, ponieważ piłka zmierzała w światło bramki, zawodnik Śląska musiał zostać napomniany.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności