Real Madryt, Napoli, West Ham United – to lista klubów, które podobno najmocniej zastanawiały się nad zatrudnieniem 43-letniego szkoleniowca. Unai Emery uznał jednak, że jeszcze nie chce odchodzić z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, gdzie pracuje od stycznia 2013 roku. W końcu w tym roku po raz drugi z rzędu wygrał z Sevillą Ligę Europy. Triumf na Stadionie Narodowym w Warszawie dał ekipie Grzegorza Krychowiaka awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec, piłkarze, władze klubu, a także kibice spełnili swoje marzenia.

– Już nie raz i nie dwa mówiłem, że moim marzeniem jest gra z Sevillą w Champions League. W przyszłym sezonie piękny sen się spełni – powiedział Emery, który dziś oficjalnie przedłużył kontrakt z klubem z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán do końca czerwca 2017 roku i tym samym położył kres wszelkim spekulacjom na temat swojej przyszłości. Negocjacje w sprawie nowej umowy trwały niemal przez cały tydzień.



Emery przejął Sevillę w styczniu 2013 roku, kiedy zespół znajdował się w zupełnym kryzysie. Od tamtego czasu zdołał zdobyć z Sevillą dwukrotnie Ligę Europejską, a także stawiać czoła największym w Primera Division.



W tym sezonie prawdziwym objawieniem Sevilli był reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak, który znalazł się w jedenastce sezonu ligi hiszpańskiej, a także w najlepszej drużynie tej edycji Ligi Europy. To najlepiej podkreśla wkład „Krychy” w sukcesy drużyny z Andaluzji.

<<<<Marca: Krychowiak na celowniku Realu Madryt!>>>>