Rywalizacja Boruc vs. Lafferty rozczęła się jeszcze w Glasgow, gdzie w słynnych „Old Firm Derby” panowie stawali przeciwko sobie aż 7-krotnie. W zeszłym roku po raz pierwszy spotkali się w Premier League, już przy okazji starcia „Wiśni” z „Kanarkami’. W dotychczasowych konfrontacjach Irlandczyk pokonał 35-letniego Polaka tylko raz, w 2009 roku, na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdy w ramach eliminacji mistrzostw świata „biało-czerwoni”, dość niespodziewanie, zremisowali z wyspiarskim zespołem 1:1. Była to jednocześnie pierwsza i, miejmy nadzieję, ostatnia bramka, jaką Lafferty zdobył przeciwko Polsce.  

Dziś ten najskuteczniejszy zawodnik Irlandii Północnej w eliminacjach do EURO 2016 jest bardzo bliski zmiany barw klubowych. Na Carrow Road nie są szczególnie zadowoleni z jego dyspozycji, a i on coraz częściej wspomina, że nie czuję się w Norwich zbyt komfortowo. Już w tym okienku zainteresowanie sprowadzeniem Lafferty’ego wyraziły takie zespoły jak Palermo, w którym z powodzeniem występował w sezonie 2013/14, a także Crvena Zvezda Belgrad i Leeds United.

Dzisiejszemu starciu pikanterii dodaje także fakt, że w szranki staną sąsiedzi z tabeli Premier League. Norwich wyprzedza Boruca i spółkę zaledwie o 2 punkty, okazało się też lepsze w pierwszym bezpośrednim starciu z tego sezonu, kiedy zespół Neila wygrał u siebie pewnie 3:1. Czy zatem „Kanarki” można nazwać faworytem dzisiejszego starcia na Vitality Stadium? Raczej nie, wszak ich wyjazdowe zdobycze, są jak dotąd – delikatnie mówiąc – nie najlepsze. Statystyki Norwich w tej sferze tylko nieznacznie poprawiło sensacyjne, grudniowe zwycięstwo na Old Trafford.

» [SOBOTA KADROWICZA] Kto jeszcze wystąpi dzisiaj? «