Aktualności
Wróciły europejskie puchary. Silna polska ekipa w Lidze Europy
W Lidze Mistrzów pozostało trzech naszych przedstawicieli – Robert Lewandowski, Łukasz Skorupski i Wojciech Szczęsny. Dwóch pierwszych na powrót musi jeszcze poczekać, gdyż Bayern Monachium i AS Roma przystąpią do rywalizacji w przyszłym tygodniu. Jedynym, który miał szansę wyjść na murawę już we wtorek był Szczęsny, którego Juventus mierzył się z Tottenhamem Hotspur. Zespół z Turynu wyszedł z grupy z drugiego miejsca, ustępując jedynie Barcelonie. Tym razem trafił na zwycięzcę grupy H, Tottenham, który w pokonanym polu zostawił między innymi Real Madryt. Występ Szczęsnego nie doszedł do skutku. Gianluigi Buffon wyleczył już bowiem kontuzję, a jego celem jest wygrana w Lidze Mistrzów przed zakończeniem kariery. W fazie grupowej legendarny golkiper „Juve” wystąpił w pięciu z sześciu meczów i tym razem to właśnie on znów dostał szansę gry między słupkami. Niestety dla wszystkich kibiców Juventusu. choć mecz zaczął się dla nich wyśmienicie – od dwóch bardzo szybko zdobytych przez Gonzalo Higuaina bramek – ostatecznie Tottenham zdołał wyrównać i zapewnić sobie bardzo dobrą sytuację przed meczem rewanżowym.
FULL-TIME: All square at the Allianz Stadium.#TOGETHER #JuveTOT #UCL pic.twitter.com/a8jKINmOeM
— JuventusFC (@juventusfcen) 13 lutego 2018
Więcej Polaków możemy w tym tygodniu zobaczyć w rozgrywkach Ligi Europy. W czwartek może wystąpić ich nawet sześciu. W Nicei Łokomotiw Moskwa Macieja Rybusa mierzył się będzie z tamtejszym OGC. „Rybka” stracił końcowy etap minionego roku, ale powrócił już do gry. W sparingach dostawał swoje szanse i wydaje się, że jest blisko wyjściowego składu drużyny ze stolicy Rosji. Pewne miejsce na placu ma na pewno Łukasz Piszczek. Można śmiało stwierdzić, że reprezentant Polski jest „amuletem” BVB. Dość powiedzieć, że z Polakiem w składzie Borussia Dortmund w tym sezonie jeszcze nie przegrała w lidze. Gdy Piszczka zabrakło, zespół z Signal Iduna Park został pokonany w aż pięciu z dziesięciu spotkań. Defensor naszej reprezentacji wrócił jednak do gry na dobre i zdążył już zapisać na swoim koncie asystę w starciu z SC Freiburg. Tym razem Borussia, która nie zdołała wyjść z grupy w Lidze Mistrzów, zagra w ramach Ligi Europy z Atalantą Bergamo.
Ze sporymi nadziejami do rundy wiosennej podchodzi z pewnością Jakub Świerczok. Po transferze z Zagłębia Lubin do Łudogorca Razgrad napastnik, który w minionym roku zadebiutował w reprezentacji Polski, wiosnę rozpocznie od hitowego meczu – z AC Milan. W meczach towarzyskich Świerczok spisywał się świetnie. Zdobył cztery gole i wydaje się, że jest bardzo blisko podstawowej jedenastki w drużynie trenera Dimitara Dimitrowa. Nieco mniej widoczny był Jacek Góralski, ale w europejskich pucharach pomocnik naszej kadry dostawał w tym sezonie bardzo dużo szans. Na sześć spotkań fazy grupowej, Góralski pojawiał się w wyjściowym składzie pięciokrotnie, a raz wszedł z ławki rezerwowych. Można więc spodziewać się, że tym razem będzie podobnie.
GOOOOAL! Jakub Swierczok scores for 1-0 against Arsenal (Tula). #ludogorets pic.twitter.com/u18caDmddN
— PFC Ludogorets 1945 (@Ludogorets1945) 3 lutego 2018
Pewne miejsce w składzie Dynama Kijów w fazie grupowej Ligi Europy miał także Tomasz Kędziora. Prawy defensor wystąpił w pięciu z sześciu meczów, a w meczach sparingowych przed rozpoczęciem rundy wiosennej również wypadał całkiem nieźle. Zdobył nawet bramkę w starciu z Videotonem FC, niczym rasowy snajper wykańczając akcję swojego zespołu. W 1/16 finału Ligi Europy los skojarzył Dynamo z greckim AEK-iem Ateny.
Kapitalne spotkanie w miniony weekend zaliczył Piotr Zieliński, którego SSC Napoli zagra w czwartek z RB Lipsk. To dwie ekipy, które jeszcze jesienią występowały w Lidze Mistrzów, ale zakończyły rywalizację w grupach na trzecim miejscu, co automatycznie spowodowało ich udział w 1/16 finału Ligi Europy. W sobotę SSC Napoli rozbiło Lazio Rzym aż 4:1, a spory w tym udział miał reprezentant Polski. Najpierw musnął piłkę po uderzeniu Mario Ruiego, czym kompletnie zmylił golkipera drużyny ze stolicy Włoch. Ostatecznie trafienie zostało zapisane Portugalczykowi, ale gdyby nie dotknięcie futbolówki przez Zielińskiego, ta raczej padłaby łupem bramkarza. To było jednak za mało dla Polaka. W 73. Minucie popisał się fenomenalnym dograniem do Driesa Mertensa, który ze spokojem wykorzystał świetną okazję. Czy Zieliński dostanie swoją szansę także w starciu z RB Lipsk? Przekonamy się w czwartkowy wieczór!
Piotr Zieliński z asystą! 🔥🔝👌
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 10 lutego 2018
Zobaczcie podanie Polaka przy golu Mertensa. #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/eAcIKdqboo
LIGA MISTRZÓW:
13.02 (wtorek), 20:45 – Juventus FC (Wojciech Szczęsny) – Tottenham Hotspur FC 2:2
LIGA EUROPY:
15.02 (czwartek), 19:00 – OGC Nice – Łokomotiw Moskwa (Maciej Rybus)
15.02 (czwartek), 19:00 – Borussia Dortmund (Łukasz Piszczek) – Atalanta Bergamo
15.02 (czwartek), 19:00 – Łudogorec Razgrad (Jacek Góralski, Jakub Świerczok) – AC Milan
15.02 (czwartek), 21:05 – AEK Ateny – Dynamo Kijów (Tomasz Kędziora)
15.02 (czwartek), 21:05 – SSC Napoli (Piotr Zieliński) – RB Lipsk