Aktualności

[LIGA EUROPY] Poprzeczka zawieszona jeszcze wyżej. Groźny rywal na drodze „Jagi”

Aktualności09.08.2018 
Tak jak w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy Jagiellonia Białystok nie była faworytem, tak będzie tym razem. Po wyeliminowaniu portugalskiego Rio Ave podopieczni szkoleniowca Ireneusza Mamrota będą chcieli sprawić niespodziankę z silniejszym rywalem KAA Gent. – Wiemy, że poprzeczka jest zawieszona jeszcze wyżej niż w poprzednim etapie, ale naszym celem jest awans do ostatniej rundy. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało – mówił przed dzisiejszym spotkaniem z Belgami trener białostockiego zespołu.

Jagiellonia Białystok w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy sprawiła już niespodziankę i wyeliminowała silnego przeciwnika Rio Ave. W pierwszym spotkaniu wicemistrz Polski wygrał 1:0, a jeszcze większe emocje były w rewanżu w Portugalii. Strzelano gole jeden za drugim, a spotkanie zakończyło się wysokim rezultatem 4:4, co dało awans „Jadze” do kolejnego etapu eliminacji.

Teraz przed podopiecznymi trenera Ireneusza Mamrota jeszcze trudniejsze zadanie, bo ich przeciwnikiem będzie KAA Gent, czwarty zespół ligi belgijskiej ubiegłego sezonu. – Wszyscy cieszymy się, że jesteśmy w kolejnej rundzie Ligi Europy i możemy zagrać spotkanie z bardzo silnym przeciwnikiem. Wiemy, że poprzeczka jest zawieszona jeszcze wyżej niż w poprzednim etapie, ale naszym celem jest awans do ostatniej rundy. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało – mówił trener Mamrot przed pierwszą konfrontacją z KAA Gent.

Trener „Jagi” podkreślił największy atut przyszłego rywala, jakim jest ofensywa. – Gent to przede wszystkim bardzo mocny zespół w ofensywie. Nie mówię, że w defensywie jest u nich źle, ale na pewno siłą tej drużyny jest ofensywa, skrzydła, pomocnicy i środek pola. Zdajemy sobie sprawę z ich atutów, ale jest dwumecz i chcemy powalczyć o awans do następnej rundy. Na pewno w przeciwieństwie do poprzedniej naszej konfrontacji z Rio Ave, zespół Gent jest bardziej stabilny. Nie doszło do wielu zmian w składzie w porównaniu do portugalskiego zespołu – zaznaczył Mamrot.

KAA Gent rywalizację w kwalifikacjach Ligi Europy rozpoczyna od trzeciej rundy. Co prawda Belgowie mają już za sobą dwa ligowe spotkania, jednak udało się zdobyć zaledwie jeden punkt. Za poprzednie wpadki zawodnicy KAA Gent będą chcieli zrehabilitować się w meczu z Jagiellonią. – To nasze pierwsze spotkanie w europejskich pucharach i spodziewamy się tego, że przed nami trudny rywal. Mój zespół przyjechał tu jednak, żeby powalczyć o jak najlepszy rezultat, który zagwarantuje nam awans do kolejnej rundy Ligi Europy – mówił trener KAA Gent Yves Vanderhaeghe.

– Nasz przeciwnik gra bardzo agresywnie. Należy również zwrócić uwagę, że Jagiellonia to prawie taki sam zespół, jak w poprzednim sezonie. W kadrze pozostali najsilniejsi zawodnicy. To rywal, który zawiesi nam wysoko poprzeczkę, ale my zrobimy wszystko, żeby odnieść tutaj jak najlepszy wynik – dodał szkoleniowiec Vanderhaeghe.

Pierwsze spotkanie w Białymstoku „Jagi” i KAA Gent rozpocznie się o godzinie 19:20. Rewanż zostanie natomiast rozegrany w przyszły czwartek o godzinie 20:30 na Ghelamco Arena w Gandawie. Jeśli Jagiellonii uda się uzyskać historyczny sukces, jakim jest awans do ostatniego etapu kwalifikacji Ligi Europy, przeciwnikiem białostoczan będzie zwycięzca dwumeczu Girondins Bordeaux – FK Mariupol.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności