Aktualności
[LIGA MISTRZÓW] Faza grupowa zakończona. Jak poszło Polakom?
Za nami faza grupowa Ligi Mistrzów w sezonie 2020/2021. Kilku z Polaków może świętować awans do kolejnego etapu rozgrywek, ale niestety, trzech musiało pogodzić się z porażką. Jak poradziły sobie drużyny mające w składach polskich piłkarzy?
Grają dalej
Chyba nikt nie sądził, że Bayern Monachium może polec już w fazie grupowej Ligi Mistrzów. I tak się oczywiście nie stało – Bawarczycy zdominowali rywalizację w grupie A i już na dwie kolejki przed końcem zapewnili sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. W sześciu meczach tylko raz nie zdołali zwyciężyć, gromadząc na swoim koncie łącznie szesnaście punktów. Robert Lewandowski zakończył fazę grupową z dorobkiem trzech bramek.
W grupie F faworytem do awansu była Borussia Dortmund i drużyna Łukasza Piszczka wypełniła swoje zadanie w stu procentach. Podopieczni Luciena Favre’a wygrali cztery spotkania, tylko raz uznając wyższość rywala (S.S. Lazio). Pozytywnym akcentem fazę grupową zakończył Piszczek, który w starciu z Zenitem Sankt Petersburg zdobył swoją pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów.
Obok BVB z tej samej grupy wyszła ekipa S.S. Lazio. Rzymianie zajęli drugie miejsce, z dwoma punktami przewagi nad Club Brugge. Swój moment miał na tym etapie rywalizacji Szymon Czyż, który zadebiutował w tych elitarnych rozgrywkach. Co prawda wydarzyło się to w warunkach nieco awaryjnych, gdyż zespół ze stolicy Włoch osłabiony był brakiem wielu podstawowych zawodników, ale premierowego występu w Lidze Mistrzów nikt Czyżowi nie dał w prezencie.
Swoje zrobił także Juventus FC z Wojciechem Szczęsnym w składzie. „Stara Dama” wygrała rywalizację w grupie G, w pokonanym polu pozostawiając FC Barcelonę. Co prawda turyńczycy na własnym terenie przegrali z hiszpańską ekipą 0:2, ale w ostatniej serii gier wzięli srogi rewanż i zwyciężyli na Camp Nou 3:0. Warty podkreślenia jest fakt, że w sześciu meczach zespół, którego bramki strzeże reprezentant Polski, straciła tylko cztery gole.
Dynamo powalczy w Lidze Europy
Do ostatniej chwili ważyły się losy Dynama Kijów. Drużyna Tomasza Kędziory trzecie miejsce w grupie G i udział w Lidze Europy zapewniła sobie w zamykającym fazę grupową meczu z Ferencvarosi TC. Nie ma jednak sensu zaklinanie rzeczywistości – Juventus FC oraz FC Barcelona to zespoły z zupełnie innej półki, będącej poza zasięgiem Dynama. Na pocieszenie Tomaszowi Kędziorze zostaje walka w Lidze Europy.
Pożegnanie z… Europą
Niestety, w kolejnej fazie rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2020/2021 nie zobaczymy Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa. Co więcej, dla Łokomotiwu Moskwa to także koniec rywalizacji w europejskich pucharach w sezonie 2020/2021. Drużyna ze stolicy Rosji w ostatniej kolejce fazy grupowej nie sprostała Bayernowi Monachium, przegrywając 0:2 i ostatecznie zakończyła walkę na ostatniej pozycji w tabeli grupy A.