Aktualności
[LIGA MISTRZÓW] Bramka Piotra Zielińskiego to za mało. Napoli poza burtą
W środowy wieczór SSC Napoli wystartowało do walki o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Maurizio Sarriego znajdowali się w o tyle niewdzięcznym położeniu, że nie wszystko zależało wyłącznie od nich. Oprócz zwycięstwa w meczu z Feyenoordem Rotterdam, do pełni szczęścia potrzebne było jeszcze zwycięstwo Manchesteru City w spotkaniu z Szachtarem Donieck. Włoski zespół, w którego barwach od pierwszej minuty wyszedł na boisko Piotr Zieliński, nie zamierzał jednak oglądać się na poczynania rywali, skupiając się na własnej postawie. Szybko przyniosło to oczekiwane efekty, a w roli głównej wystąpił reprezentant Polski. Już w 2. minucie spotkania to właśnie Zieliński zachował się najprzytomniej w zamieszaniu pod bramką Feyenoordu i pewnym uderzeniem z pięciu metrów zapakował piłkę pod poprzeczkę bramki Holendrów, otwierając wynik meczu. Dla urodzonego w Ząbkowicach Śląskich pomocnika SSC Napoli było to już piąte trafienie zapisane na koncie w bieżącym sezonie.
⏱ 2️⃣
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 6 grudnia 2017
G⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️L 🎉 #Zielinski 👏
⚽️ #FeyenoordNapoli 0-1
🇳🇱 #UCL 🇮🇹
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/6nMRBVAYLg
Szybko zdobyte prowadzenie zdecydowanie uspokoiło neapolitańczyków. W ich grze z każdą kolejną minutą można było dostrzec coraz większy luz i fantazję w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Feyenoord miał z tego powodu spore problemy, nie nadążając za błyskawicznymi wymianami podań w szeregach SSC Napoli. Wkrótce jednak gospodarze odzyskali równowagę i także pokusili się o zaniepokojenie defensywy rywala. W 33. minucie dopięli swego – po dośrodkowaniu z prawej strony boiska rywalizację z obrońcami wygrał Nicolai Joergensen i pewnym strzałem głową pokonał Pepe Reinę, doprowadzając do wyrównania. Na przerwę Zieliński i spółka schodzili więc w podwójnie trudnej sytuacji – nie dość, że sami stracili prowadzenie, to w dodatku Szachtar po pierwszej połowie prowadził z Manchesterem City 2:0.
⏱ HALF TIME
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 6 grudnia 2017
⚽ #FeyenoordNapoli 1-1
🇳🇱 #UCL 🇮🇹
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/BRVEcaW1FP
W drugiej części spotkania drużyna z Neapolu nieco straciła w rozmachu gry i pewności, że awans do 1/8 finału jest jeszcze możliwy. Dużo więcej ochoty do gry przejawiali gospodarze środowej potyczki, którzy atakowali częściej i groźniej. Zespół z Rotterdamu kończył mecz w osłabieniu po czerwonej karce którą obejrzał Tonny Vilhena, ale nie dał sobie wydrzeć pierwszego punktu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Co więcej, Feyenoord nie zamierzał się poddawać i w doliczonym czasie gry dopiął swego. Po dośrodkowaniu i niepewnej postawie obrońców SSC Napoli piłkę do siatki głową skierował Jerry St. Juste. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 na korzyść gospodarzy co oznacza, że podopiecznym Maurizio Sarriego pozostaje wiosenna rywalizacja w Lidze Europy,
⏱ FULL TIME
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 6 grudnia 2017
⚽️ #FeyenoordNapoli 2-1
🇳🇱 #UCL 🇮🇹
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/upwmm2z3JO