Aktualności

[LIGA MISTRZÓW] Bayern wygrywa, „Lewy” znów trafia!

Aktualności25.11.2020 
Bez niespodzianki zakończyło się spotkanie czwartej serii gier fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bayern Monachium pokonał FC Salzburg 3:1 i zapewnił sobie awans do 1/8 finału rozgrywek. Jedną z bramek dla bawarskiej drużyny zdobył kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.

Przed meczem z FC Salzburg był niemal pewny awansu do kolejnej fazy rywalizacji w Lidze Mistrzów. Promocję ekipie ze stolicy Bawarii mógłby zabrać jedynie totalny kataklizm, a mimo nieco słabszej dyspozycji drużyny prowadzonej przez Hansiego Flicka w ostatnich tygodniach, na taki się nie zapowiadało. Co prawda od pierwszych minut aktywniejsi byli piłkarze z Salzburga, ale z upływem czasu gra się wyrównała. Niestety, próżno było szukać w niej pięknych, składnych akcji. Bayern nie był w stanie złapać swojego rytmu, w czym doskonale przeszkadzali agresywnym pressingiem mistrzowie Austrii. W 15. minucie to właśnie goście stworzyli sobie doskonałą sytuację po błędzie w obronie Davida Alaby, lecz świetnie w bramce spisał się Manuel Neuer. Golkiper Bayernu najpierw wygrał potyczkę sam na sam, by po chwili wybronić także dobitkę.

Kolejne minuty nie przynosiły wielkich emocji. Te podnosiły jedynie błędy obrońców Bayernu, ale piłkarze z Salzburga nie byli w stanie wykorzystać żadnego z nich. Niewidoczny był Robert Lewandowski, pieczołowicie pilnowany przez defensorów, którzy odcinali kapitana reprezentacji Polski od podań. Ta sztuka udawała im się niemal do przerwy. Niemal, bo na dwie minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania „Lewy” zaskoczył linię obrony Salzburga. Najpierw świetnie zgrał piłkę do Thomasa Muellera, a ten zdecydował się na strzał. Z uderzeniem stukrotnego reprezentanta Niemiec poradził sobie Cican Stanković, ale na odbitą przez niego futbolówkę czekał już Lewandowski. Polak spokojnie posłał ją do bramki lewą nogą i zapisał na swoim koncie trzecią bramkę w bieżącej edycji Ligi Mistrzów.

Po zmianie stron kibice nie musieli już tak długo czekać na gola. Niespełna siedem minut po wznowieniu gry Bayern podwyższył prowadzenie. Na drybling zdecydował się Kingsley Coman, który minął dwóch rywali i oddał strzał w kierunku bramki Salzburga. Golkiper austriackiej drużyny zapewne nie miałby problemów z jego obroną, gdyby nie rykoszet od nogi Maximiliana Woebera. Zmylił on Cicana Stankovicia i Bawarczycy mogli cieszyć się z drugiego trafienia.

Dwubramkowa przewaga uspokoiła nieco poczynania Bayernu. Drużyna Hansiego Flicka zaczęła grać spokojniej i zyskiwać przewagę. Gracze Salzburga mogli wiązać nadzieję na odrobienie strat z grą w przewadze, bo czerwoną kartkę obejrzał Marc Roca, ale to nie sprawiło kłopotów Bawarczykom. Ba, zaledwie dwie minuty po wykluczeniu Hiszpana zdobyli kolejną bramkę. Robert Lewandowski podał do Kingsleya Comana, ten dośrodkował wprost na głowę Leroya Sane i Cican Stanković po raz trzeci musiał wyciągnąć piłkę z bramki.

Goście nie zamierzali jednak się poddawać. W 73. minucie w końcu znaleźli sposób na kapitalnie dysponowanego Manuela Neuera. Po błędzie przy wyprowadzeniu piłki przez zawodników Bayernu futbolówka trafiła na prawą stronę, a stamtąd w pole karne do wbiegającego Mergima Berishy, a ten odnalazł drogę do bramki. Goście ambitnie walczyli o odrobienie strat, ale nie zdołali już po raz drugi zaskoczyć defensywy Bayernu.

Dzięki wygranej z FC Salzburg drużyna Hansiego Flicka zapewniła sobie awans do 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski dzięki bramce zdobytej w tym spotkaniu zrównał się z Raulem Gonzalezem Blanco na trzeciej pozycji wśród najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów. Polak ma już na koncie 71 trafień w tych elitarnych rozgrywkach!

Fot. East News

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności