Aktualności

[LIGA EUROPY] Współpraca Konczkowski-Żyro dała zwycięstwo Piastowi. „Efekt treningów”

Aktualności17.09.2020 

– Przy mojej bramce nie zabrakło spontaniczności. Podjąłem w ułamku sekundy decyzję, żeby spróbować rajdu. Myślę, że był to dobry wybór, bo kiedy podejmować takie próby, jeżeli nie w sytuacji jeden na jednego z obrońcą. Udało się i bardzo się z tego powodu cieszę – powiedział po meczu z TSV Hartberg Martin Konczkowski, zdobywca pierwszej bramki dla Piasta Gliwice.

Gliwiczanie prowadzenie objęli już po dziesięciu minutach. Spisywali się bardzo dobrze, agresywnym pressingiem nie pozwalali rywalowi rozwinąć skrzydeł. Nie ustrzegli się jednak błędów, które zaowocowały trafieniami dla austriackiej drużyny. – Po objęciu prowadzenia wydawało się, że mamy już mecz pod kontrolą. Rywal nie stwarzał sobie dogodnych, klarownych sytuacji. Później straciliśmy prowadzenie, ale miało to miejsce po strzale z dystansu. Cieszę się, że ostatecznie, mimo wielu emocji, wyszliśmy z tego boju zwycięsko – dodał Konczkowski.

Piłkarz Piasta był jednym z głównych bohaterów czwartkowego spotkania. Do bramki własnego autorstwa dołożył asystę przy zwycięskim golu Michała Żyry. – Takie dośrodkowania, jak to, po którym padła dla nas trzecia bramka, to efekt treningów. Próbowaliśmy takich rozwiązań, Michał też już pewien czas jest z nami, więc taki scenariusz się powiódł – powiedział Konczkowski. Zgodził się z nim autor zwycięskiego trafienia. – Widziałem, że rywale w pewnym momencie przeszli na ustawienie 1-4-4-2. Zrobiło się trochę więcej miejsca i zdołaliśmy ustrzelić przeciwnika w sposób, jaki szlifowaliśmy na treningach. Martin codziennie doskonali swoje dośrodkowania i widać efekty – potwierdził Żyro.

Dla Piasta, który w rozgrywkach PKO Ekstraklasy jeszcze nie zdołał strzelić gola, trzy bramki zdobyte w starciu z TSV Hartberg mogą podziałać motywacyjnie. – Dziś ważna była skuteczność, a ta stała na dość dobrym poziomie. Oprócz dwóch-trzech sytuacji w pierwszej połowie, byliśmy bardzo precyzyjni – mówił Konczkowski. – Liczę, że będzie to dla nas kop motywacyjny. Wierzę, że z każdym kolejnym meczem będziemy prezentować się coraz lepiej. Jak powtarza nasz trener: konsekwencja i ciężka praca, a efekty przyjdą same – zakończył Żyro.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności