Aktualności

[LIGA EUROPY] Szalony mecz w Portugalii. Jagiellonia gra dalej!

Aktualności02.08.2018 
Jagiellonia Białystok osiągnęła swój cel! Podopieczni Ireneusza Mamrota po szalonym meczu zremisowali na wyjeździe z portugalskim Rio Ave 4:4 i dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu awansowali do III rundy kwalifikacji Ligi Europy. Zmierzą się w niej z belgijskim KAA Gent.

Jagiellonia nie była stawiana w roli faworyta do awansu. Co prawda w pierwszym starciu przed własną publicznością zwyciężyła 1:0, ale wielu przypisywało ten wynik fatalnym warunkom atmosferycznym – białostoczanie zdobyli bramkę dzięki błędowi obrońcy portugalskiego zespołu, który poślizgnął się w strugach deszczu i nie zdołał przeciąć kluczowego dla przebiegu akcji podania. Już po sześciu minutach rewanżu „Jaga” udowodniła jednak, że nie był to przypadek. Po rajdzie Przemysława Frankowskiego piłka trafiła do Cilliana Sheridana, a ten mierzonym uderzeniem pokonał bramkarza Rio Ave. Portugalczycy ruszyli wściekle do odrabiania strat i jeszcze przed przerwą zdołali wyjść na prowadzenie. Oba gole na swoim koncie zapisał Wanderson Galeno, który dwa razy precyzyjnymi uderzeniami pokonał Mariana Kelemena. Taki wynik do przerwy wciąż jednak promował Jagiellonię, dzięki bramce zdobytej na wyjeździe.


Dwanaście minut po przerwie białostoczanie jeszcze bardziej poprawili swoją sytuację. Po dograniu Mateusza Machaja piłka trafiła do Tarasa Romanczuka, a reprezentant Polski bez większych kłopotów doprowadził do wyrównania. To podrażniło gospodarzy, którzy znów ruszyli do ofensywy. Po jednym z rzutów rożnych futbolówka znalazła się pod nogami Gelsona Dali i Angolańczyk znów dał prowadzenie swojej ekipie. Mecz w Portugalii stał się totalnie szalony. Obie drużyny wyprowadzały cios za ciosem, a w 72. minucie znów cieszyła się Jagiellonia. Przemysław Frankowski dograł do Marcina Pospisila, który nie potrzebował zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji. Po przyjęciu piłki posłał ją w kierunku dalszego słupka i ponownie mieliśmy remis. To nie było ostatnie słowo polskiego zespołu. Na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem piłkarze Ireneusza Mamrota zadali kolejny cios, tym razem po stałym fragmencie gry. Arvydas Novikovas dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Tarasa Romanczuka. Temu nie pozostało nic innego, niż pokonać po raz drugi golkipera Rio Ave i przypieczętować awans „Jagi” do III rundy kwalifikacji Ligi Europy! Gospodarze zdołali jeszcze doprowadzić do wyrównania, gdy Damien Furtado stanął oko w oko z Marianem Kelemenem, ale to było za mało, by wyrzucić z rozgrywek polski zespół.

W kolejnej rundzie zawodnicy ze stolicy Podlasia zmierzą się z belgijskim KAA Gent. Mecze zostaną rozegrane 9 i 16 sierpnia. Jagiellonia pierwsze spotkanie rozegra przed własną publicznością.

2 sierpnia 2018, Vila do Conde
Rio Ave FC – Jagiellonia Białystok 4:4 (2:1)
Bramki:
Wenderson Galeno 27, 45, Gelson Dala 63, Damien Furtado 84 – Cillian Sheridan 6, Taras Romanczuk 56, 79, Martin Pospisil 71.
Rio Ave:
1. Giorgi Makaridze – 22. Nadjack, 5. Jonathan Buatu, 4. Nelson Monte, 2. Matheus Reis – 26. Gabrielzinho (80, 91. Damien Furtado), 8. Tarantini (69, 23. Nikola Jambor), 21. Leandrinho (89, 77. Ricardo Schutte), 57. Gelson Dala, 90. Wenderson Galeno – 9. Bruno Moreira.
Jagiellonia:
25. Marian Kelemen – 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 5. Nemanja Mitrović, 12. Guilherme – 21. Przemysław Frankowski, 6. Taras Romanczuk, 99. Bartosz Kwiecień (75, 28. Karol Świderski), 89. Mateusz Machaj (60, 26. Martin Pospisil), 9. Arvydas Novikovas (87, 22. Rafał Grzyb) – 18. Cillian Sheridan.
Żółte kartki:
Wenderson Galeno – Machaj, Frankowski, Burliga.
Sędziował:
Marco Di Bello (Włochy).

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności