Aktualności

[LIGA EUROPY] O honor i dobre wspomnienia. Lech zagra z Rangers FC

Aktualności09.12.2020 

Początki Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy 2020/2021 były całkiem obiecujące. Piłkarze ze stolicy Wielkopolski – mimo porażek – pozostawili po sobie dobre wrażenie w meczu z portugalską Benfiką i wielu kibiców marzyło o zdobyczach punktowych w kolejnych spotkaniach. Tych było jednak nader mało i „Kolejorz” w czwartkowy wieczór rozegra ostatnie spotkanie w europejskich pucharach w tym sezonie. Przeciwnikiem zespołu Dariusza Żurawia będzie Rangers FC. – Chcemy godnie pożegnać się z rozgrywkami – mówi szkoleniowiec Lecha.

A miało być tak pięknie… Lechici przez kwalifikacje do fazy grupowej Ligi Europy przeszli w imponującym stylu. Nie brakowało i meczów niezwykle efektownych (5:0 z Apollonem Limassol), jak i o wielkiej dramaturgii (2:1 z Royal Charleroi SC). Także pierwszy mecz w fazie grupowej, przeciwko lizbońskiej Benfice, mimo porażki 2:4 pokazał, że awans „Kolejorza” nie był przypadkowy. Drużyna Dariusza Żurawia prezentowała się bardzo efektownie, nie zamierzając w starciu z o wiele silniejszym rywalem ograniczać się jedynie do obrony. To pozwalało mieć nadzieję, że lechici będą w stanie powalczyć o awans.

Dziś nastroje są jednak zupełnie inne. Poznaniacy przegrali trzy z czterech kolejnych spotkań, a druga potyczka ze Standardem Liege była totalnie niewytłumaczalna. Lech prowadził, grał przez kilkanaście minut w przewadze jednego zawodnika, a i tak ostatecznie przegrał, tracąc decydująca bramkę w ostatniej minucie meczu. Wystawienie dość znacznie okrojonego personalnie składu na rewanżowe spotkanie z Benfiką dało natomiast efekt w postaci porażki aż 0:4.

Lechowi pozostała więc walka o honorowe pożegnanie się z europejskimi rozgrywkami. Aby zakończyć rywalizację na trzecim miejscu w grupie, w ostatniej serii gier „Kolejorz” musi zdobyć o co najmniej jeden punkt więcej w meczu z Rangers FC, niż Standard Liege w starciu z Benfiką. Wydaje się jednak, że ważniejszy od ostatecznie zajętej w grupie pozycji będzie styl, w jakim zagrają ze szkockim rywalem podopieczni Dariusza Żurawia. Bo siła zespołu to jedno, a pozostawione po sobie wrażenie – to drugie. – Już awans był sukcesem, który przyszedł dość niespodziewanie. Tylko w pierwszej rundzie kwalifikacji byliśmy faworytem, w kolejnych etapach już nie. Nasza dobra gra i następujące po sobie zwycięstwa rozbudziły nadzieje, że także w fazie grupowej będziemy w stanie wygrywać i awansować. Oceniając jednak realnie potencjał naszego zespołu i fakt, że będąc losowanym z czwartego koszyka trafiliśmy na tak silnych rywali, ugraliśmy tyle, na ile nas na chwilę obecną było stać – zauważył szkoleniowiec Lecha. – Przeciwnicy na takim poziomie wykorzystują każdy błąd. Gdy spojrzymy na rozegrane przez nas spotkania, mamy prawo czuć pewien niedosyt, bo w prawie każdym, oprócz wyjazdowego starcia z Benfiką, wynik był na styku i mogliśmy powalczyć o punkty – dodał pomocnik Lecha Jakub Kamiński.

W ostatniej pucharowej potyczce w tym sezonie „Kolejorz” podejmie Rangers FC. Dla szkockiego zespołu nie będzie to wyłącznie obowiązek, ale także szansa na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Ekipa z Wysp Brytyjskich pod wodzą legendarnego Stevena Gerrarda na pewno nie ułatwi więc zadania Lechowi. – Moi zawodnicy wykonali świetną pracę, zapewniając sobie awans, ale na tym nie koniec. Chcemy wygrać grupę – powiedział szkoleniowiec Rangers FC. – Jesteśmy absolutnie skupieni na nadchodzącym meczu. O losowaniu kolejnej fazy pomyślimy dopiero później, teraz nie odpuścimy. Nastawienie jest fantastyczne – dodał.

Drużyna Gerrarda do Polski przyleciała w środę i, co zaskakujące, zrezygnowała z oficjalnego, przedmeczowego treningu, który odbyła porankiem, jeszcze na własnym terenie. Rezygnacja z tej jednostki nie jest jednak kłopotem Lecha, który zamierza pożegnać się z rozgrywkami w dobrym stylu. – Zrobimy wszystko, aby w ostatnim meczu wypaść godnie. Nasz rywal jest niepokonany od dwudziestu pięciu spotkań, więc poprzeczka wisi bardzo wysoko. Chcemy jednak przerwać tę serię – zapowiedział Dariusz Żuraw. Czy jego podopiecznym się to uda? Początek spotkania Lech Poznań – Rangers FC zaplanowano na 18:55.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności