Legioniści w tym sezonie z pewnością zawodzą swoich kibiców. Wszystko zaczęło się od wyjazdowego remisu z wicemistrzem Gibraltaru, Europa FC, w I rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Choć w rewanżu zespół Aleksandara Vukovicia wygrał 3:0, nie zamazało to w pamięci obrazu gry w pierwszym spotkaniu. Co więcej, na inaugurację rozgrywek PKO Ekstraklasy piłkarze ze stolicy ulegli na własnym terenie Pogoni Szczecin 1:2. Cierpliwość fanów „Wojskowych” wystawiona została na bardzo poważną próbę. – Przegrana z Pogonią to ogromne rozczarowanie, ale trzeba przyjąć to na klatę. Skala trudności rośnie i musimy skupić się już na kolejnym spotkaniu – powiedział Aleksandar Vuković. – Po takim meczu trudno szukać pozytywów. Potrzebujemy nieco czasu. To dopiero pierwsze mecze nowego sezonu i na pewno będziemy się rozkręcać – podsumował natomiast pomocnik Legii Walerian Gwilia.

W meczu z Pogonią trener Vuković zdecydował się na kilka dość niespodziewanych rozwiązań, w tym występ od pierwszej minuty Mateusza Praszelika. W starciu z KuPS zapewne dojdzie do kilku zmian. Najwięcej z nich możemy spodziewać się w bloku defensywnym. Może dołączyć do niego Luis Rocha, który pokonał już problemy z urazem. – Cały czas zastanawiamy się nad zestawieniem, analizujemy formę wszystkich zawodników. Zmiany są oczywiście możliwe, ale wszystko będzie jasne dopiero w momencie ogłoszenia składu – powiedział szkoleniowiec „Wojskowych”.

Czwartkowy rywal Legii, Kuopion Palloseura, to trzecia drużyna ubiegłego sezonu w lidze fińskiej. W przeszłości trenerem tego zespołu był Bogusław Hajdas. Obecnie u sterów drużyny stoi Jani Honkavaara, który – doceniając oczywiście Legię – liczy na pozytywny rezultat. Taki, który w rewanżu rozegranym na sztucznej murawie, może dać jego podopiecznym realną nadzieję na wyeliminowanie Legii. – Mamy podstawowe informacje na temat naszego rywala. Legia jest bardzo niebezpiecznym zespołem przy kontratakach. Jesteśmy jednak gotowi na takie wyzwanie. Naszym celem jest utrzymanie się przy piłce i unikanie kontrataków. Wierzę, że zagramy dobry mecz i liczę na korzystny dla nas wynik – zaznaczył szkoleniowiec fińskiej ekipy.

Polscy kibice spośród zawodników KuPS mogą kojarzyć przede wszystkim kapitana zespołu, Petteriego Pennanena. Fin w 2017 roku występował bowiem w Miedzi Legnica, jednak po jednej rundzie opuścił zespół z Dolnego Śląska. Przeniósł się do drużyny z Kuopio i tam stał się niesłychanie istotnym elementem w układance trenera Honkavaary. On także zapewnia, że jego oraz kolegów stać na nawiązanie rywalizacji z Legią. – Jesteśmy przygotowani do tego starcia. Rywalizacja z Legią jest dla nas oczywiście bardzo dużym wyzwaniem. Zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony – powiedział.

💥 Dzień meczowy #LEGKUP

🇵🇱 #ROKDEYNY
⚽ Legia Warszawa - @KuPS1923
🏆 II runda el. @EuropaLeague
🕘 21:00
🏟 Ł3
📺 @sport_tvppl, https://t.co/61bvGrH87s
💻 https://t.co/tcRL2qNSfR
🎙 #Ł3Live
🎫 https://t.co/HlxxXZWwM9
📢 Dziś Warszawa czeka, na zwycięstwo Twe! pic.twitter.com/hGd15q1aQK

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) July 25, 2019

Spotkanie Legii z Kuopion Palloseura rozpocznie się o 21:00. Fani warszawskiego zespołu wierzą, że wreszcie uda się zagrać w dobrym stylu i osiągnąć pozytywny wynik. Podobnego zdania jest Aleksandar Vuković. – Wiemy sporo na temat KuPS. Musimy przede wszystkim ustrzegać się stałych fragmentów gry, być w pełni skoncentrowanymi. To solidny zespół, ale oczywiście nas stać na to, by go pokonać – powiedział „Vuko”. – W tym sezonie wszystko jest inne. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej, potrzebujemy jedynie trochę cierpliwości – podsumował golkiper Legii, Radosław Majecki.