W grupie A nie najlepiej radzi sobie Łudogorec Razgrad. Zespół Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka przegrał dwa mecze i bardzo mocno skomplikował sobie sytuację. Mistrz Bułgarii uległ Bayerowi Leverkusen (1:2) oraz FC Zurich (0:1). W czwartek ekipa z Razgradu może mieć ostatnią szansę, by przedłużyć swoje nadzieje na wyjście z grupy. Łudogorec zagra bowiem z AEK Larnaka, który również nie wywalczył jeszcze choćby punktu. Obaj Polacy zaczną zapewne mecz na ławce rezerwowych. Góralski najczęściej wchodzi z niej na boisko, natomiast nieco gorzej wygląda ostatnio sytuacja Świerczoka. 3-krotny reprezentant Polski w pięciu ostatnich spotkaniach aż czterokrotnie nie znalazł się w kadrze meczowej. Tym razem na Cypr poleciał i być może dostanie swoją szansę.

Bez zdobyczy punktowej pozostaje na razie także Girondins Bordeaux. Francuska ekipa nie sprostała ani Slavii Praga, ani FC Kopenhaga. W czwartek o punkty może być jeszcze trudniej, bo „Żyrondyści” zagrają na wyjeździe z liderem grupy, Zenitem Sankt Petersburg. Polskich kibiców może cieszyć, że w kadrze na to spotkanie znalazło się miejsce dla Igora Lewczuka . Mimo to Polak najprawdopodobniej zasiądzie wśród zawodników rezerwowych – na boisku po raz ostatni jak dotąd zameldował się 16 września w ligowym starciu z Nimes.

Découvrez les 20 joueurs retenus pour #ZenitFCGB ! Match jeudi à 18h55 en @EuropaLeague 😉

🔴 Choix de l'entraîneur : J. Prior, M. Gajic, T. Pellenard, L. Dumai, Y. Benrahou, I. Diarra, A. Mendy, M. Nilor.
🔴 Y. Sabaly, F. Kamano, A. Cornelius.
🔴 Non qualifié : T. Basic. pic.twitter.com/coGwO8DxYv

— FC Girondins de Bordeaux (@girondins) 23 października 2018

Do spotkania byłego i obecnego reprezentanta Polski może dojść w Trnavie. Tamtejszy Spartak zmierzy się bowiem z Dinamem Zagrzeb. Pierwsza z tych ekip w dwóch meczach zapisała na swoim koncie trzy punkty i zachowuje szanse na awans. Może w nim pomóc Patryk Małecki , który wystąpił w jednym spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy. Podobne ambicje ma na pewno Damian Kądzior , piłkarz liderującego w grupie Dinama. Polak świetnie spisuje się w rozgrywkach ligi chorwackiej, mając już w dorobku siedem asyst i gola. W europejskich pucharach pojawia się na razie epizodycznie, ale być może trener wreszcie zaufa reprezentantowi Polski.

O zaufanie trenera walczy też Jakub Rzeźniczak. O ile w lidze były piłkarz Legii Warszawa najczęściej wychodzi na murawę w podstawowym składzie Karabachu Agdam, o tyle w Lidze Europy szuka miejsca głównie wśród zawodników rezerwowych. Azerska ekipa znajduje się w bardzo trudnej sytuacji – przegrała mecze z londyńskim Arsenalem oraz lizbońskim Sportingiem, nie zdobywając w nich choćby jednej bramki. Szansą na odbicie się od dna będzie starcie z Worskłą Połtawą, która również jeszcze nie punktowała.

Trzymajcie Kciuki✊🏻 pic.twitter.com/aSysr4otCC

— Jakub Rzeźniczak 52 (@JakubRzezniczak) 25 października 2018

Niezwykle istotne spotkanie czeka także Dynamo Kijów. Zespół Tomasza Kędziory wydaje się faworytem grupy K, ale na razie zaliczył dwa remisy. Drużyna ze stolicy Ukrainy podzieliła się punktami z Astaną oraz FK Jablonec. Tym razem Dynamo zagra ze Stade Rennes i trzy punkty w tym meczu mogą ustawić zwycięzcę w bardzo komfortowej sytuacji. Tomasz Kędziora w ukraińskiej ekipie jest pewniakiem do gry. W bieżącym sezonie tylko raz nie wyszedł na boisko i raz zszedł z niego w 78. minucie. Poza tym jest niezastąpiony na prawej stronie defensywy Dynama. Trudno wyobrazić sobie, żeby w potyczce ze Stade Rennes miało być inaczej.

Niestety, w zgoła odmiennym położeniu znajduje się Jakub Piotrowski. W tym sezonie nie zagrał w żadnym meczu ligowym w barwach KRC Genk, pojawiając się na murawie jedynie epizodycznie w kwalifikacjach Ligi Europy. Zagrał też w Pucharze Belgii, ale z pewnością zmieniając klub liczył na zdecydowanie więcej. Młodzieżowy reprezentant Polski znalazł się w kadrze na spotkanie z Besiktasem JK, ale trudno się spodziewać, byśmy zobaczyli go na murawie.

Deze jongens (en Tobe Leysen als vierde doelman) trokken mee naar Turkije! Morgen is het zover! Come on Racing! 🔵⚪ #krcgenk #uel #samengenk pic.twitter.com/hTNH8P2zcp

— KRC Genk (@KRCGenkofficial) 24 października 2018

Czwartkowe mecze Ligi Europy z udziałem klubów Polaków:

18:55, AEK Larnaka – Łudogorec Razgrad (Jacek Góralski, Jakub Świerczok)

18:55, Zenit Sankt Petersburg – Girondins Bordeaux (Igor Lewczuk)

18:55, Spartak Trnava (Patryk Małecki) – Dinamo Zagrzeb (Damian Kądzior)

18:55, Karabach Agdam (Jakub Rzeźniczak) – Worskła Połtawa

21:00, Stade Rennes – Dynamo Kijów (Tomasz Kędziora)

21:00, Besiktas JK – KRC Genk (Jakub Piotrowski)