Aktualności

[LIGA EUROPY] „Jedenastu gladiatorów na boisku”. Polacy walczą o awans

Aktualności08.03.2018 

W czwartkowy wieczór rozegrane zostaną pierwsze mecze 1/8 finału Ligi Europy. W rozgrywkach pozostało trzech reprezentantów Polski – Maciej Rybus, Łukasz Piszczek i Tomasz Kędziora. Wszyscy marzą o awansie do ćwierćfinału, ale na tym etapie rywalizacja jest już bardzo wymagająca.

Najtrudniejsza przeprawa czeka Łokomotiw Moskwa Macieja Rybusa. Po wyeliminowaniu OGC Nice los skojarzył zespół ze stolicy Moskwy z jednym z faworytów rozgrywek, Atletico Madryt. Jeżeli „Ryba” dostanie szansę występu, będzie musiał stawić czoła zawodnikom pokroju Antoine’a Griezmanna, Fernando Torresa czy Kevina Gameiro. W lidze rosyjskiej Łokomotiw spisuje się wyśmienicie – po 21 meczach prowadzi z przewagą siedmiu punktów nad FK Krasnodar. W miniony weekend drużyna „Rybki”, który rozegrał pełne spotkanie, zremisowała bezbramkowo w derbowej potycze ze Spartakiem Moskwa. – Wiedzieliśmy, że nie możemy przegrać, derby to derby. Nie udało nam się zdobyć zwycięskiej bramki, ale nie jesteśmy rozczarowani ostatecznym wynikiem – powiedział po meczu Aleksander Kołomiejcew. Powtórka takiego wyniku na Wanda Metropolitano z pewnością także ucieszyłaby Łokomotiw.

Nieco lepiej trafiła Borussia Dortmund Łukasza Piszczka. BVB, które w poprzedniej fazie rozgrywek poradziło sobie z Atalantą Bergamo, tym razem zmierzy się z Red Bull Salzburg. Austriakom dopisało nieco szczęścia w losowaniu 1/16 finału, trafili bowiem na średniaka ligi hiszpańskiej, Real Sociedad. Nie da się ukryć, że w kolejnej rundzie faworytem pozostaje drużyna Łukasza Piszczka. Zawodnicy z Dortmundu na krajowym podwórku walczą już tylko o wicemistrzostwo Niemiec – poza zasięgiem pozostaje Bayern Monachium – ale na pewno liczą na sukces w Lidze Europy. – W każdym spotkaniu wychodzimy na boisko maksymalnie skoncentrowani. Chcemy zajść w tych rozgrywkach daleko, choć przed nami jeszcze długa droga – zauważył Marcel Schmelzer.

Trudno natomiast wskazać faworyta w ostatniej parze z udziałem reprezentanta Polski – Dynamo Kijów Tomasza Kędziory zagra z Lazio Rzym. Choć drużyna ze stolicy Włoch znajduje się w czołówce Serie A, nie ma praktycznie żadnych szans na włączenie się do walki o mistrzostwo – to rozegra się pomiędzy SSC Napoli a Juventusem. Choć styl, w jakim w meczu rewanżowym 1/16 finału Lazio rozbiło FCSB Bukareszt (5:1) musi budzić szacunek, Dynamo również ma swoje atuty i na pewno nie stoi na straconej pozycji. – Na boisko w naszym zespole musi wyjść jedenastu gladiatorów. Cała drużyna musi atakować w każdym momencie gry i mam nadzieję, że zaprezentujemy się lepiej niż w poprzedniej rundzie, w meczach z AEK Ateny – powiedział trener Dynama Alaksandr Chackiewicz.

Mecze Atletico – Łokomotiw i Borussia – Red Bull rozpoczną się w czwartek o 19:00, natomiast o 21:05 wystartuje spotkanie Lazio – Dynamo. Wszystkie można obejrzeć w polskiej telewizji.

Mecze 1/8 finału Ligi Europy z udziałem reprezentantów Polski:

19:00, Atletico Madryt – Łokomotiw Moskwa (Maciej Rybus) – transmisja od 18:55 w TVP Sport

19:00, Borussia Dortmund (Łukasz Piszczek) – Red Bull Salzburg – transmisja od 19:00 w Eurosport 1

21:05, Lazio Rzym – Dynamo Kijów (Tomasz Kędziora) – transmisja od 21:00 w TVP Sport

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności